Sobota, 25 czerwca - to dzień, który zapisał się w historii polskich sportów zimowych. To właśnie wtedy po 16 latach stanowiska prezesa PZN opuścił Apoloniusz Tajner. Teraz władzę przejął jego wychowanek i jedna z największych legend skoków narciarskich na świecie - Adam Małysz.
O przejęciu tej ważnej roli przez "Orła z Wisły" mówiło się od dawna. Sam wybór był natomiast formalnością, bowiem Małysz był jedynym kandydatem (więcej o wyborach TUTAJ). Warto podkreślić, że legenda polskiego sportu ma już konkretny plan na swoją kadencję, o czym mówił w rozmowie z WP SportoweFakty (szczegóły TUTAJ).
Po tym jak Adam Małysz oficjalnie został prezesem PZN w mediach społecznościowych w jego stronę spłynął ogrom gratulacji. Te składał m.in. minister sportu Kamil Bortniczuk (więcej TUTAJ). Ciepło o Małyszu wyraził się również były prezes PZPN - Zbigniew Boniek.
"Powodzenia Prezes" - napisał krótko Zbigniew Boniek na Twitterze.
Przed Adamem Małyszem trudne zadanie. W ostatnim sezonie sportowcy stowarzyszeni w prowadzonym przez niego związku nie spisywali się najlepiej. Nawet skoczkowie narciarscy, którzy w ostatnich latach byli światową czołówką, tym razem nie odgrywali znaczącej roli w Pucharze Świata.
Powodzenia Prezes https://t.co/TG1eb1Hse5
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) June 25, 2022
Zobacz także: Popularna dyscyplina zniknie z programu igrzysk olimpijskich?
Zobacz także: Więcej skoków na igrzyskach olimpijskich
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać w nieskończoność!