"Nie odcięłam się od dyscypliny, tylko od środowiska". Rajda i Konderla w jednym obozie

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kinga Rajda
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kinga Rajda

Nicole Konderla zajęła 13. miejsce w prologu rozpoczynającym konkurs Letniego Grand Prix w Wiśle. W sobotniej rywalizacji wystąpi także Kinga Rajda. Obie trenują obecnie w tzw. grupie Beskidzkiej pod okiem kombinatora norweskiego, Szczepana Kupczaka.

Bardzo skomplikowała się sytuacja w obozie naszych kadrowiczek. Do trzyosobowej reprezentacji Polski powołanie dostały Kinga Rajda, Nicole Konderla oraz Kamila Karpiel. Od aktualnego sezonu trener Łukasz Kruczek jest jedynie koordynatorem działań, a skoczkinie zostały podzielone na dwie grupy.

Dwa obozy w kadrze pań

Grupa "Beskidzka", w której znalazły się Rajda i Konderla, trafiła pod opiekę Szczepana Kupczaka, wciąż czynnego w swojej dyscyplinie kombinatora norweskiego i treningi odbywa w Szczyrku. Trenerem Kamili Karpiel jest z kolei Marcin Bachleda.

- Trener Łukasz (Kruczek - przyp. red.) przychodzi na nasze treningi, ale głównie pracuje ze mną trener Kupczak - potwierdza te informacje Rajda. Separacja kadry na dwie części budzi wiele wątpliwości i niepokojów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

- Nie odcięłam się od dyscypliny, tylko od środowiska. Skoki to całe moje życie. Nie ma co szukać winnych. Potrzebowałam tego po sezonie i uważam, że to była dobra decyzja. Na razie współpraca z trenerem Kupczakiem przebiega dobrze, choć jeszcze za krótko to trwa, by kusić się o jakieś ostateczne oceny. Czy widać jego rękę? Myślę, że jest jeszcze takim świeżakiem, uczy się - wyjaśniła Konderla.

Pierwsze śliwki robaczywki

W piątek rozpoczęły się zawody Letniego Grand Prix na skoczni w Wiśle. Mistrzyni Polski w prologu na skoczni "Malinka", osiągając odległość 105,5 metra, zajęła 13. miejsce. Z kolei Kinga Rajda została zdyskwalifikowana za nieprzepisowy sprzęt.

- Niestety chodziło o przepuszczalność kombinezonu. Kontrola zmieniła się diametralnie, ale nie mam z tym żadnego problemu, nie o to tutaj chodzi. To ogromne szczęście, że ta wpadka wydarzyła się tutaj, przy tylu zawodniczkach i będę też tego sama pilnować - podkreśliła 22-latka.

Kinga Rajda to rekordzistka w długości skoku wśród Polek. Wraz z Konderlą brała udział w ostatnich igrzyskach olimpijskich, ale ostatnie miesiące upłynęły jej pod znakiem walki z kontuzją kolana.

- U mnie skakanie rozpoczęło się dopiero pod koniec czerwca. We wtorek miałam pierwszy trening na skoczni w Malince, więc skaczę na świeżości. Chciałabym, żeby to kolano już mnie zupełnie nie bolało, niestety czasami przypomina o sobie. Jeszcze nie wróciłam do treningu na normalnych obciążeniach - wyjaśniła zawodniczka AZS AWF Katowice.

Zobacz również:
Czas na nowe otwarcie. Pierwszy sprawdzian polskich skoczków
Polscy skoczkowie po rozmowie z Małyszem. Kubacki ujawnia

Komentarze (0)