W sportach zimowych dzieje się bardzo wiele. We Włoszech zakończył się tradycyjny wyścig noworoczny - Tour de Ski, który składa się z kilku etapów. Ten najtrudniejszy i najbardziej morderczy czeka na narciarzy oraz narciarki na sam koniec.
Jest to słynny bieg pod Alpe Cermis, który potrafi przewrócić klasyfikację całkowicie do góry nogami. W tej ostatniej konkurencji wygrała Francuzka Delphine Claudel, tym samym jako pierwsza przedstawicielka w historii tego kraju zwyciężyła w zawodach Pucharu Świata.
Cały cykl Tour de Ski z kolei ostatecznie wygrała Szwedka Frida Karlsson. Zwyciężczyni tego prestiżowego turnieju w ostatnim z biegów zajęła dopiero 15. miejsce. Nie przeszkodziło jej to jednak w odniesieniu końcowego tryumfu w klasyfikacji generalnej imprezy o ponad pół minuty.
To, jak wyczerpująca potrafi być wspinaczka na nartach pod Alpe Cermis, mogliśmy zobaczyć już po tym, jak zawodniczki dobiegły do mety wyścigu. Niektóre z narciarek z braku sił padały na samej linii mety.
Zaraz potem przy kolejnych narciarkach bardzo szybko znajdowali się medycy, którzy musieli udzielić im natychmiastowej pomocy. Te obrazki są naprawdę przerażające i pokazują, ile wysiłku trzeba włożyć w ten wyścig.
Czytaj także: Porozmawiał z niemieckim dziennikarzem. Są wściekli na Horngachera