Początek biegu w wykonaniu naszej sztafety był bardzo dobry, gdyż na pierwszej zmianie rozgrywanej techniką klasyczną biegł Maciej Kreczmer, który udowodnił, że dobry wynik w sobotnim biegu na 15 kilometrów nie był przypadkiem. Nasz zawodnik utrzymał się w czołowej grupie i dotarł do strefy zmian wraz z najlepszymi, gdzie symbolicznie przekazał pałeczkę Januszowi Krężelokowi. Najbardziej doświadczony z polskich biegaczy także spisał się całkiem nieźle, gdyż choć w końcówce odpadł od liderów, jego strata wyniosła ostatecznie tylko osiemnaście sekund i Polacy zajmowali jedenaste miejsce.
Na ostatnich dwóch zmianach w naszym zespole biegli jednak zawodnicy znacznie młodsi i mniej doświadczeni, Mariusz Michałek i debiutujący w Pucharze Świata Sebastian Gazurek, którzy nie byli już w stanie utrzymać wysokiej pozycji. Ostatecznie Polacy ukończyli rywalizację na dwudziestym pierwszym miejscu tracąc prawie cztery minuty i pięćdziesiąt sekund do Norwegów i pokonując trzy sztafety – dwie japońskie i hiszpańską. Mimo dalszej pozycji są powody do optymizmu – Kreczmer i Krężelok są w niezłej dyspozycji, co jest dobrym prognostykiem przed sztafetami sprinterskimi.
Walka o zwycięstwo w niedzielnym biegu rozegrała się między Norwegami, Niemcami i Rosjanami. Prawdziwe emocje w czołówce rozpoczęły się wraz z trzecią zmianą, gdy zaatakowali Siergiej Sziriajew i Aleksander Legkow wraz z Rene Sommerfeldtem. Pierwszy z nich po pewnym czasie stracił co prawda siły i spadł na dalsze miejsce, jednak pozostała dwójka już do końca zmiany utrzymała przewagę nad Norwegami Geirem Ludvigiem Aasenem Ourenem oraz rewelacją sobotniego biegu na 15 kilometrów, biathlonistą Ronnym Hafsåsem.
Na finałowym odcinku Hafsåsa zmienił Petter Northug i gdy tylko dogonił wyprzedzających go Ilię Czernousowa oraz Tobiasa Angerera praktycznie w ciemno można było zakładać, że Norwegowie już wygrali ten bieg. Tak też się stało – na kilkaset metrów przed metą Norweg w swoim stylu zaatakował w taki sposób, że Rosjanin nie miał nawet najmniejszych szans na wytrzymanie tego tempa. Który to już raz Northug wygrał bieg, czy to sztafetowy, czy to indywidualny, dzięki swojemu kapitalnemu finiszowi – tego nie wiedzą już chyba nawet kibice w jego ojczyźnie. Za plecami zwycięzcy jako drugi finiszował Czernousow, a jako trzeci Angerer, który jako pierwszy odpadł z czołowej trójki i nie uczestniczył w finałowej rozgrywce.
Przed biegaczami przerwa w startach do następnego weekendu – wówczas kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w Kuusamo
Wyniki sztafety 4x10 km:
M | Kraj | Skład | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | Norwegia I | Roennig, Sundby, Hafsås, Northug | 1:48:50,7 | |
2 | Rosja I | Wylegżanin, Pankratow, Legkow, Czernousow | +5,1 | |
3 | Niemcy | Filbrich, Teichmann, Sommerfeldt, Angerer | +11,8 | |
4 | Finlandia | Nousiainen, Jauhojaervi, Kattilakoski, Heikkinen | +15,5 | |
5 | Norwegia III | Oestensen, Djupvik, Aasen, Andresen | +16,9 | |
6 | Szwecja | Soederhielm, Olsson, Andreasson, Hellner | +17,4 | |
7 | Szwajcaria | Livers, Perl, Fischer, Cologna | +19,9 | |
8 | Rosja II | Sorin, Roczew, Sziriajew, Kuzniecow | +1:14,6 | |
9 | Białoruś | Dolidowicz, Łazutkin, Iwanow, Karniejenka | +1:36,0 | |
10 | Kanada | Kershaw, Babikov, Harvey, Nishikawa | +1:36,1 | |
21 | Polska | Kreczmer, Krężelok, Michałek, Gazurek | +4:49,8 |