Codzienny przegląd narciarski (12.11)

W świecie skoków narciarskich tuż przed sezonem dzieje się wiele. Metody na przygotowanie optymalnej formy są różne - gdy jedni skaczą na północy Finlandii, inni cieszą się słońcem w Egipcie. Do Afryki polecieli bowiem Austriacy, którzy uznali, że śniegu będą jeszcze mieli w bród. Z kolei w Rosji do skoków wraca lider tamtejszej reprezentacji.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Wassiliew wraca do skakania

Po kontuzji kolana do sportu wraca na dobre Dmitrij Wassiliew, lider rosyjskiej kadry skoczków narciarskich. Doświadczony zawodnik z powodu urazu stracił szansę występu na igrzyskach w Vancouver. - Na razie ćwiczy według indywidualnego programu przygotowań - mówi trener Aleksander Swiatow. - Rehabilitacja po operacji kolana trwała ponad osiem miesięcy. Teraz musi szybko nadrabiać zaległości. Latem koledzy z kadry wykonali po 600-700 skoków, a on ani jednego. Ważne będzie, żeby stopniowo łapał formę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to Dmitrij wróci do kadry na Turniej Czterech Skoczni do Pucharu Świata, a wcześniej, w dniach siódmego i ósmego grudnia, wystąpi w Pucharze Kontynentalnym w Rovaniemi - powiedział Swiatow.

Austriacy znów w Egipcie

To już pewna tradycja – gdy kolejne reprezentacje udają się na północ Skandynawii by skakać na śniegu, w tym czasie Austriacy bawią w Egipcie. W programie pobytu jest nurkowanie w Morzu Czerwonym, czy gra w siatkówkę plażową. Jedynie wieczorem skoczkowie odbywają jeden trening siłowy, a w ciągu dnia mogą wybrać dla siebie dowolną atrakcję. - Śniegu i mrozu będziemy mieli aż nadto w ciągu najbliższych miesięcy. Teraz chcemy nacieszyć się słońcem - powiedział trener kadry Alexander Pointner. - Ten tydzień zawsze jest fantastyczny. Słońce pozwala się zrelaksować, a gra w siatkówkę to świetna zabawa - dodał Thomas Morgenstern. Do swojego kraju Austriacy wrócą w niedzielę. Po kilku kolejnych dniach czeka ich wylot do Kuusamo, gdzie rozpocznie się rywalizacja o Puchar Świata.

Manager chory

Edi Federer przez lata dbał o interesy Adama Małysza i Andreasa Goldbergera jako manager. Austriak jest obecnie poważnie chory, a lekarze nie są w stanie powiedzieć, co mu dokładnie dolega - podejrzewali początek choroby Parkinsona, jednak obecnie skłaniają się ku skutkom wylewu. - To szok, Edi z trudem chodzi, z trudem mówi, bardzo schudł – powiedział Goldberger. - Prawdziwa tragedia - dodał Baldur Preiml, trener-legenda, który w latach 70-tych prowadził austriacką kadrę, w tym Federera, gdy ten był aktywnym skoczkiem.

Kolejny sprawdzian Francuzów

W piątkowym przeglądzie nie zapominamy także o biegach narciarskich. Francuscy reprezentanci w przeciwieństwie do zdecydowanej większości zawodników z czołówki nie wezmą udziału w weekendowych zawodach w Skandynawii. W czwartek we włoskim Valsavarenche startowali w dwóch wewnętrznych sprawdzianach kadry - najpierw rano zmierzyli się w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym, a następnie w sprincie. W pierwszej konkurencji z czasem 27:46 wygrał Jean-Marc Gaillard, który o blisko pół minuty pokonał Vincenta Vittoza, a o minutę Maurice'a Manificata. Bieg miała charakter eliminacji przed zawodami Pucharu Świata w Kuusamo. Oprócz najlepszej trójki, która występ w Finlandii zapewniony miała już wcześniej, start wywalczyli sobie Christoph Perillat i młody Bastien Poirrier, sklasyfikowani odpowiednio na czwartym i piątym miejscu. W Kuusamo wystąpi także Roddy Darragon, który zwyciężył w sprincie, drugiej z czwartkowych konkurencji w Valsavarenche. Najlepszy francuski sprinter pokonał Pierre'a Guedona, Cyrila Gaillarda i Baptista Grosa.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×