Polskie media o wygranej Stocha: Sensacja! Upadł król, niech żyje król!

Szczęście i dramat - te dwa słowa przewijają się najczęściej w relacjach z niedzielnego konkursu PŚ w Zakopanem. Zawody wygrał Kamil Stoch, a bardzo groźny upadek zanotował Adam Małysz. Jak polskie media opisują ten konkurs?

W tym artykule dowiesz się o:

Przegląd Sportowy: Sensacja! Upadł król, niech żyje król!

Niedzielny konkurs Pucharu Świata w Zakopanem był bardzo dramatyczny. Kamil Stoch po raz pierwszy w karierze zwyciężył, a Adam Małysz upadł w pierwszej serii i nie wystąpił w drugiej.

Rzeczpospolita: Wielka radość i wielki strach

Kamil Stoch wygrał w niedzielę na Wielkiej Krokwi, Adam Małysz upadł w pierwszej serii i zapadła cisza. Takie scenariusze piszą tylko w Hollywood. Dla starych mistrzów - smutne, dla młodych - budujące i trochę szalone...

Dziennik: Kamil Stoch zwyciężył w Zakopanem

Kamil Stoch pokazał, że jest świetnym skoczkiem. Po prowadzeniu w pierwszej serii, w drugiej skoczył na 128 metrów i wygrał dzisiejszy konkurs w Zakopanem.

Fakt: Stoch zwycięża w rodzinnym Zakopanem

Niesamowitą huśtawkę nastrojów przeżyli kibice oglądający niedzielny konkurs w Zakopanem. Najpierw zamarli z przerażenia po upadku Adama Małysza (34 l.), a niedługo później w euforię wprawił ich Kamil Stoch (24 l.), który wygrał pierwsze zawody Pucharu Świata w karierze!

Polska The Times: Sensacja w Zakopanem: Kamil Stoch zwycięża na Wielkiej Krokwi

Kamil Stoch wygrał niedzielne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem, odnosząc pierwszy zwycięstwo w karierze. Za nim uplasowali się Norweg Tom Hilde i Niemiec Michael Uhrmann. Adam Małysz w pierwszej serii upadł po lądowaniu i choć został dopuszczony przez jury, to nie wystąpił w drugiej serii.

Dziennik Polski: Dramat Adama Małysza, szczęście Kamila Stocha

Po raz pierwszy miejscowy skoczek wygrał zawody Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi. Dramatyczne, ale i szczęśliwe dla polskiej ekipy było zakończenie trzydniowego festiwalu skoków o Puchar Świata na Wielkiej Krokwi.

Komentarze (0)