- Można powiedzieć, że zawsze celem może być wygranie wszystkich czterech konkursów, ale patrząc na to, jak skaczę jest to praktycznie nierealne. Moje skoki nie są tak dobre jak w ubiegłych latach, w związku z czym głupotą byłoby celowanie tak wysoko - powiedział Tom Hilde.
Jego wypowiedź zdążył już skomentować Espen Bredesen, zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 1993/1994, przedostatni norweski triumfator tej imprezy. - Rozumiem to, że jest realistą. Mówiąc, że nie będzie walczył o wygraną w klasyfikacji generalnej, zmniejsza presję, jaka na nim spoczywa ze strony kibiców. Tom potrzebuje stabilności, wtedy znów będzie wysoko. Może zająć dobre miejsce już w Oberstdorfie. Myślę, że Norwegowie są dobrze przygotowani, a przed świętami spędzili kilka spokojnych dni - powiedział Bredesen.