- Mimo najszczerszych chęci ukończenia Tour de Ski nie dane mi było kontynuować startów - mówi Paulina Maciuszek. - Nie była to moja decyzja, bo chciałam bardzo ukończyć cały cykl, uważam, że każdy kto wbiega na Alpe Cermis jest zwycięzcą. Tak jak mówiłam to była dla mnie główna impreza sezonu, takie były również założenia trenera w okresie przygotowawczym. Tym bardziej jest mi ciężko z myślą, że musiałam zakończyć moja walkę na takim poziomie. Decyzja trenera trochę mnie zaskoczyła. Z dnia na dzień wycofywali się kolejni zawodnicy z naszej ekipy, zostałam tylko ja i Mariusz Michałek. Nie były to starty marzeń, ale jednak to ukończenie się liczy, walka z samym sobą. Nie wiem co było silniejsze: smutek z powodu wycofania mnie z tak fajnej imprezy czy radość z powrotu do domu, daleko od tego wszystkiego.
Zgodnie z decyzją trenerów nasza kadra A-mix w najbliższym czasie nie będzie startowała w Pucharze Świata. W najbliższy weekend kadrowiczów, w tym Maciuszek, czekają więc starty w Slavic Cup. Początkowo impreza miała odbyć się w Zakopanem, jednak pogoda nie pozwala na rywalizację w zimowej stolic Tatr. Zawody przeprowadzone zostaną w tej sytuacji w Szczyrbskim Plesie.