Polskie alpejki rozpoczynają sezon

Na przełomie sierpnia i września kadra narodowa naszych alpejek, trenowała na zaśnieżonych stokach w… Nowej Zelandii. Katarzyna Karasińska wygrała nawet jeden ze slalomów i teraz razem z koleżankami będzie walczyć o nominacje olimpijskie do Vancouver.

Już niedługo, 25 października,w austriackim Solden, alpejczycy rozpoczną tegoroczny sezon. W Austrii nie zabraknie Polaków, a właściwie Polek, bo panowie w rywalizacji międzynarodowej po prostu się nie liczą. Na dzisiejszej konferencji prasowej Polski Związek Narciarski przedstawił plany i skład kadry narodowej na sezon 2008/2009.O pozycji naszych alpejczyków najlepiej świadczy zainteresowanie dziennikarzy. W Centrum Olimpijskim PKOL było ich mniej, niż zawodników, trenerów i działaczy PZN. Pod nieobecność głównego trenera naszych alpejek, Austriaka Rolanda Baira, o przygotowaniach i planach startowych mówił jego polski asystent, Jan Bisaga.

- Tegoroczne przygotowania różnią się nieco od poprzednich. Rozpoczęliśmy 8 sierpnia od badań lekarskich. Później trenowaliśmy w Zakopanem, Austrii Szwajcarii kładąc główny nacisk na przygotowania kondycyjne zawodniczek, bo tu odstajemy od czołówki europejskiej i światowej - informował szkoleniowiec, który w kadrze zajmował się trzema najstarszymi alpejkami. Są to: Katarzyna Karasińska (r. 82), Agnieszka Gąsienica-Daniel (87) i Aleksandra Kluś (86). Ta trójka będzie w nadchodzącym sezonie startować w zawodach Pucharu Świata i Pucharze Europy, a ich głównym celem jest udany start na Mistrzostwach Świata w seniorów, które odbędą się w Val d`Iser we Francji oraz na Uniwersjadzie w chińskim Harbin.

Będzie to również sezon zdobywania kwalifikacji olimpijskich do Igrzysk Vancouver 2010, gdzie wystartują jedynie zawodnicy, którzy znajdę się w listopadzie 2009 w pierwszych 500 list rankingowych FIS. PZN ustalił kryteria dodatkowe. Kwalifikacje olimpijska da wiec miejsce w pierwszej 30 Mistrzostw Świata, lub takie samo miejsce w zawodach Pucharu Świata. - Liczę na dobry start przed wszystkim Kasi Karasińskiej, która powinna częściej niż w ubiegłym sezonie zajmować miejsca w pierwszej dwudziestce - mówił trener Bisaga. - PZN zapewnił nam w tym roku bardzo dobre warunki przygotowań, i to powinno dać efekty - dodał.

Nasze alpejki na przełomie sierpnia i września trenowałyby już na śniegu w… Nowej Zelandii i co ciekawe w rozgrywanych tam zawodach plasowały się na wysokich pozycjach. Katarzyna Karasińska wygrała nawet jeden ze slalomów.

Ważną imprezą dla naszego narciarstwa alpejskiego, będą także, rozgrywane po 13-letniej przerwie, zawody Pucharu Europy w Zakopanem. Odbędą się one 18 lutego 2009 na stokach Harendy, a wystartuje w nich na pewno cała nasza kadra narodowa.

Drugą część kadry alpejek tworzą juniorki. Opiekuje się nimi trener Piotr Wądołowski, który także był zadowolony z pracy trójki osiemnastolatek. Dla Anny Berezik, Doroty Kaczmarek i Karoliny Chrapek zaplanowano starty w Pucharze Europy, a najważniejszym sprawdzianem będą dla nich lutowe Mistrzostwa Świata juniorów w Garmisch Partenkirchen (Niemcy).

W Warszawie przedstawiono także kadrę narodową w skicrossie. Już w ubiegłym sezonie nasi narciarze pokazali się na europejskich stokach, ale jak podkreśliła Dagmara Krzyżańska wciąż się jeszcze uczą. - Będziemy startować w tym roku głownie z zawodach Pucharu Świata i Europy. Na razie musimy zbierać punkty i doświadczenia, bo to zupełnie inny sport niż narciarski slalom, z którego w większości się wywodzimy - mówiła nasza alpejka.

Kadrę narodową skicrossu prowadzi w tym sezonie Mateusz Herda, a w jej skład wchodzą: wspomniana Krzyżańska, Karolina Riemen, oraz panowie: Wojciech Zagórski, Michał Kałwa i Marcin Orłowski.

Źródło artykułu: