- Oczywiście, że trudno będzie utrzymać Tomkowi takie bieganie na równym poziomie przez trzy miesiące - przyznał w rozmowie z Gazetą Wyborczą. - Ale będziemy się starać, żeby przynajmniej w grudniu została taka forma. A potem spróbujemy jakoś to dostosować do MŚ, żeby znów była górka. Myślę jednak, że Tomek jest w tym sezonie tak mocny, że może pokusić się o atak na podium w klasyfikacji generalnej PŚ. Zobaczymy, co pokaże w kolejnych zawodach w Austrii.
Bondaruk jest przekonany, że przed Sikorą jeszcze lata dobrych startów. - Rozmawialiśmy dziś trochę o przyszłości. Powiedziałem Tomkowi, żeby się na nic nie oglądał i robił swoje. Halvard Hanevold ma 40 lat i ciągle jest w czubie, więc Tomek może dotrwać nie tylko do igrzysk w Vancouver, ale też do Soczi w 2014 roku - przyznał.