Japończyk był najbliższy uzyskania magicznej granicy 100m (99,5m). Tuż za nim z wynikiem 99m uplasował się Słoweniec Robert Kranjec, a trzecie miejsce zajęli Niemiec Stephan Hocke (99m) i reprezentant gospodarzy - Ondrej Vaculik (98m).
Z Polaków najlepszy okazał się Kamil Stoch. Mieszkaniec Zębu poszybował na odległość 95,5m, co dało mu piątą lokatę. W czołówce znaleźli się również kolejny z Czechów - Lukas Hlava (95,5m), Szwed Johan Erikson (96m), drugi z Japończyków - Daiki Ito (95m) oraz Norweg Anders Bardal (95m).
Dobry rezultat osiągnął także Adam Małysz. Obrońca złotego medalu wywalczonego przed dwoma laty w Sapporo za skok na odległość 93,5m sklasyfikowany został na trzynastej pozycji. Oczko niżej ''wylądował'' Stefan Hula (92,5m). Osiemnasta lokata przypadła Maciejowi Kotowi (92m), a najsłabszym ogniwem w naszym zespole był 26. Łukasz Rutkowski (90,5m).
Na czeskim obiekcie nie zabrakło niespodzianek. Z pewnością największą jest odpadnięcie już na tym etapie rywalizacji dominującego na treningach Emmanuela Chedala. Francuz zupełnie zepsuł swoją próbę (83,5m) i zajął dopiero 53. miejsce.
Pozytywnym zaskoczeniem jest z pewnością znakomita postawa zaledwie 15-letniego Vladimira Zografskiego. Bułgar lądował na 90,5m (26. pozycja).