Holenderska ekipa podała oficjalnie, że pozytywny wynik testu miał wspomniany Kjeld Nuis, czyli mistrz olimpijski z Pjongczangu na 1000 i 1500 metrów.
Niemcy z kolei poinformowali jedynie o dwóch pozytywnych przypadkach w ich obozie, ale oficjalnych danych zakażonych nie podali.
Teraz w Inzell nad formą pracują Polacy. Nasza ekipa przeszła już testy, teraz oczekuje wyników.
- 25-osobowa reprezentacja Polski została przebadana w czwartek, a rezultaty testów powinny być znane w ciągu 48 godzin. Spodziewamy się już w piątek informacji z Niemiec. Bardzo liczyliśmy, że w sobotę uda się przeprowadzić w Inzell kolejne zawody kontrolne. To bardzo ważne starty, zwłaszcza, że odwołane zostały Puchary Świata - powiedział PAP dyrektor sportowy PZŁS Konrad Niedźwiedzki.
Polacy na wyniki testów oczekują w hotelu. W Inzell mieli trenować do niedzieli, lecz obecnie jest to niemożliwe, bo hala została zamknięta. W sobotę miały tam odbyć się zawody - jeżeli to się nie uda Biało-Czerwoni wrócą do kraju szybciej.
Zobacz także:
"Koronawirus uszanuje polską tradycję". Kowalczyk odpowiedziała na słowa Gowina
Piotr Zieliński powoli wraca do zdrowia. Miał zadyszkę nawet przy krojeniu chleba
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce