Koronawirus. Te plany nie ucieszą narciarzy. Obostrzenia dla stoków narciarskich mogą szybko wrócić

Newspix / Stanisław Bielski / Stok narciarski
Newspix / Stanisław Bielski / Stok narciarski

Zostały otwarte, ale być może nie na długo. W ostatnich dniach zauważalny jest wzrost liczby zakażeń koronawirusem w Polsce. Według "Dziennika Gazety Prawnej", rząd rozważa ponownie zamknięcie stoków narciarskich.

Od piątku 12 lutego stoki narciarskie w Polsce znów są otwarte. Premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślali jednak, że ponowne ich działanie jest warunkowe i po dwóch tygodniach zostanie zweryfikowane.

Koronawirus w Polsce nie zamierza odpuścić. W ostatnim tygodniu nastąpił wzrost liczby dziennych zakażeń. W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 8,6 tys. nowych przypadkach. Sytuacja nie jest tak zła jak w listopadzie 2020 roku, ale Adam Niedzielski już teraz przestrzega przed trzecią falą pandemii.

"Odwrócenie tendencji staje się faktem. Trend dla tygodniowej stopy wzrostu (średnia ruchoma 7-dniowa) po raz pierwszy od połowy listopada (pomijając anomalie postświąteczną) jest dodatni" - napisał na Twitterze minister zdrowia.

ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Dawid Kubacki: Nieprzespane noce? Mam złote dziecko

Biorąc pod uwagę danę z ostatnich dni, coraz mniej realny jest scenariusz, że w najbliższych dniach zostaną uruchomione kolejne sektory gospodarcze w kraju (np siłownie i restauracje). Bardziej trzeba nastawiać się, że rząd zrobi krok w tył.

Według "Dziennika Gazety Prawnej", rządzący, w pierwszej kolejności, rozważają ponownie zamknięcie stoków narciarskich. To efekt najazdu turystów na kurorty górskie w ostatnich dniach. We wtorek w internecie pojawiły się zdjęcia ze stoków w Szczyrku, na których narciarze nie zachowywali dystansu społecznego.

Zdaniem dziennikarzy "Dziennika Gazety Prawnej" rząd na razie nie myśli o ponownym zamknięciu hoteli, ponieważ w nich - jak wykazały weekendowe kontrole - reżim sanitarny jest przestrzegany.

Czytaj także:
Lider PŚ w skokach nieoczekiwanie musiał wrócić do Norwegii. "Muszę siedzieć w domu na kwarantannie"
"Zawsze wierzyliśmy w niego". To oni nie pozwolili Andrzejowi Stękale rzucić nart w kąt

Komentarze (2)
avatar
tomas68
17.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już widzę te tabuny zachorowań po uprawianiu sportu na dworze. 
avatar
Daryl Dixon
17.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, bo to na stokach ludzie się zarażają.... Przecież oczywiste jest, że tłumy w galeriach handlowych nie mają z tym nic wspólnego.