Turnieje Speedway Grand Prix organizowane na jednodniowych torach zawitały do kalendarza mistrzostw świata za sprawą Brytyjczyków z BSI, którzy w ten sposób otworzyli dyscyplinę na nowoczesne i ogromne stadiony. Przez lata wizytówką w kalendarzu były zawody rozgrywane na obiekcie w Cardiff, ale Principality Stadium musiało w końcu uznać wyższość PGE Narodowego w Warszawie.
Trudno o lepszą promocję żużla, niż w przypadku imprezy rozgrywanej na ogromnym obiekcie w kraju, który szaleje za "czarnym sportem". Dlatego też tak bolesny był brak zawodów na PGE Narodowym w latach 2020-2021, co miało oczywiście związek z pandemią koronawirusa. Funkcjonujące obostrzenia covidowe, a także funkcjonowanie szpitala na terenie obiektu, uniemożliwiły rozegranie turnieju żużlowego w stolicy.
ORLEN Warsaw FIM SGP of Poland wraca do kalendarza po dwuletniej przerwie, ale też w innych realiach - promotorem cyklu mistrzowskiego została firma Discovery Sports Events, przez co kibice mają rozbudzone apetyty. Otwarcie sezonu 2022 w Gorican pokazało, że nowy promotor "czuje" żużel, a Polaków ucieszyła pierwsza lokata Bartosza Zmarzlika. Gorzowianin w ten sposób udanie rozpoczął marsz po trzeci tytuł mistrza świata w karierze.
ZOBACZ WIDEO Woźniak mechanikiem Zmarzlika. "Zawsze to cenne doświadczenie"
To właśnie na Zmarzlika będą zwrócone oczy polskich kibiców, bo chociaż PGE Narodowy gości najlepszych żużlowców świata od roku 2015, to nigdy jeszcze nie widział triumfu polskiego żużlowca. Z tym wyzwaniem nie poradzili sobie Tomasz Gollob czy Jarosław Hampel, a Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski czy Patryk Dudek podejmują go bezskutecznie od kilku sezonów. - Czas przełamać tę passę - mówił ostatnio w rozmowie z WP SportoweFakty Janowski, który w Gorican był gorszy jedynie od Zmarzlika.
Biało-Czerwoni muszą spodziewać się twardych warunków postawionych przez rywali. Nawet jeśli w cyklu brakuje zawieszonych Rosjan w osobach Artioma Łaguty i Emila Sajfutdinowa, to na jednodniowych obiektach szybki zwykł być Leon Madsen, a w PGE Ekstralidze świetne występy notuje ostatnio Mikkel Michelsen. Dlatego też w sobotni wieczór w Warszawie wszystko może się zdarzyć.
Jedno jest pewne. Wielkie osobistości będzie można zobaczyć nie tylko na torze, ale też na trybunach. Swoją obecność na ORLEN Warsaw FIM SGP of Poland potwierdzili m.in. Robert Kubica, Marcin Gortat, Agnieszka Radwańska, Ewa Chodakowska, Anita Włodarczyk czy Sebastian Świderski. Taką plejadę gwiazd na turnieju żużlowym można zobaczyć jedynie w Warszawie.
Lista startowa ORLEN Warsaw FIM SGP of Poland:
1. Martin Vaculik (Słowacja) #54
2. Paweł Przedpełski (Polska) #323
3. Mikkel Michelsen (Dania) #155
4. Robert Lambert (Wielka Brytania) #505
5. Bartosz Zmarzlik (Polska) #95
6. Jack Holder (Australia) #25
7. Fredrik Lindgren (Szwecja) #66
8. Daniel Bewley (Wielka Brytania) #99
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania) #108
10. Patryk Dudek (Polska) #692
11. Maksym Drabik (Polska) #16
12. Maciej Janowski (Polska) #71
13. Leon Madsen (Dania) #30
14. Max Fricke (Australia) #46
15. Jason Doyle (Australia) #69
16. Anders Thomsen (Dania) #105
17. Jakub Miśkowiak (Polska) #17
18. Witalij Łysak (Ukraina) #18
Czytaj także:
Dyrektor cyklu GP: Tor w Warszawie jest nawet zbyt idealny
Wielki powrót. Długo się nie zastanawiał