Ubiegłoroczny sezon dla Jakuba Miśkowiaka był bardzo udany. Wychowanek WKM Wschowa sięgnął m.in. po złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, a i w PGE Ekstralidze był jedną z wyróżniających się postaci.
W czternastu spotkaniach Drużynowych Mistrzostw Polski wywalczył 105 punktów i siedem bonusów, co przy liczbie 57 biegów dało mu trzynastą średnią w lidze - 1,965 i drugą w zespole zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa.
Nic dziwnego, że apetyty wobec jazdy 21-latka w tym roku były znacznie większe. Tymczasem ten zawodzi. W pięciu dotychczasowych meczach wywalczył zaledwie 19 punktów i jeden bonus. W ligowych statystykach wyprzedza zaledwie pięciu zawodników - juniorów.
ZOBACZ WIDEO Zmarzlik: Atmosfera na Narodowym? Takie chwile pamięta się na długo
Miśkowiak wyraźnie ma problem, a jego słabsza postawa widoczna jest nie tylko w lidze. Da się zauważyć, że zawodnik męczy się również podczas niektórych rozgrywek do lat 21, a wcześniej również podczas sparingów. Z czego wynikają te trudności najlepszego juniora świata?
O to zapytany został podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Lech Kędziora. - Też jestem zdziwiony, co się dzieje z Kubą. Czas leci nieubłaganie do przodu, a punktów nie ma, takich jakich oczekuje drużyna oraz kibice. Kuba pracuje nad tym, aby poprawić swoją zdobycz punktową, w biegach młodzieżowych, ale i również pozostałych wyścigach.
W piątek zielona-energia.com Włókniarz zmierzy się o punkty z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. W ubiegłym roku Miśkowiak w konfrontacji z tym zespołem wywalczył dziewięć punktów w czterech startach - wygrywał wyścigi numer: dwa, cztery oraz czternaście. Jego atutem był wówczas moment startowy. - Mam nadzieję, że to przełamanie będzie właśnie w tym meczu - dodał trener.
Częstochowianie do piątkowego meczu będą przygotowywać się podczas dwóch sesji treningowych. We wtorek "biało-zieloni" odjechali mecz w U-24 Ekstralidze przeciwko WTS Sparcie Wrocław. Gospodarze bacznie obserwowali tam Jonasa Jeppesena.
- Jonas praktycznie jest niezagrożony na swojej pozycji i na dzień dzisiejszy ma "etat", bo nie ma innego rozwiązania. Pracujemy z całym teamem, aby ta jego zdobycz punktowa była większa, niż dotychczas - komentował trener pytanie dotyczące duńskiego żużlowca.
Czytaj także:
Zirytowany Bartosz Zmarzlik. "Nie o to chodzi w żużlu"
Lawina hejtu w kierunku menedżera Startu. Wojsko go na to przygotowało