Polka prowadziła klub w Anglii. Zerwała ze sportem i wybrała zupełnie inną drogę

Newspix / LUKASZ GROCHALA / Na zdjęciu: Magdalena Zimny-Louis (z prawej) w towarzystwie aktora Jerzego Kryszaka
Newspix / LUKASZ GROCHALA / Na zdjęciu: Magdalena Zimny-Louis (z prawej) w towarzystwie aktora Jerzego Kryszaka

Wśród polskich działaczy sportowych niewiele jest kobiet, które zrobiły za granicą równie dużą karierę. Magdalena Zimny-Louis blisko 10 lat prowadziła klub w Premiership.

W tym artykule dowiesz się o:

Świat sportu opuściła tak niespodziewanie, jak niespodziewanie się w nim pojawiła. Mówi się, że ze swoim późniejszym mężem Johnem Louisem spotkała się przypadkiem we Lwowie, gdy ten towarzyszył synowi Chrisowi Louisowi podczas finału indywidualnych mistrzostw świata juniorów, które w 1990 roku były rozgrywane właśnie we Lwowie. Oboje szybko się w sobie zakochali, a Polka nie wahała się, by zostawić swoje dotychczasowe życie i ruszyć do Wielkiej Brytanii.

John Louis do dziś uważany jest za jedną z legend brytyjskiego żużla, a wśród swoich największych dokonań ma choćby brązowy medal indywidualnych mistrzostw świata wywalczony w 1975 roku w Londynie, a także złoto mistrzostw świata par i trzy złote medale drużynowych mistrzostw świata wywalczone z reprezentacją. To właśnie on wprowadził Magdalenę do tego sportu i uczynił jedną z najważniejszych osób w brytyjskim żużlu. Swoje znajomości i pozycję wykorzystywała do pomocy Polakom.

Pomagała załatwić spawanie kości

- Przez wiele lat w polskim żużlu obowiązywała zasada, że jeśli ktoś ze środowiska chciał załatwić coś w Wielkiej Brytanii, odzywał się w tej sprawie albo do Magdaleny Zimny-Louis, albo do Adama Skórnickiego. Ta dwójka miała ogromne znajomości i praktycznie nieograniczone możliwości pomocy polskim zawodnikom - przyznaje znawca angielskiego żużla, Tomasz Lorek.

ZOBACZ WIDEO Woźniak mechanikiem Zmarzlika. "Zawsze to cenne doświadczenie"

Gdyby nie działaczka, polscy zawodnicy zapewne nigdy nie usłyszeliby o profesorze Brianie Simpsonie, a bez niego leczenie kontuzji byłoby znacznie dłuższe. Na początku XXI w. lekarz z Ipswich wynalazł nowoczesną metodę zespalania złamanych kości laserem, a dzięki jego zabiegom sportowcy mogli wrócić do sportu już kilka dni po poważnej kontuzji. Przez lata pierwszym numerem, który wykręcali zawodnicy tuż po odniesieniu kontuzji, był właśnie telefon do angielskiej kliniki.

W ciągu kilkunastu lat z pomocy doktora Simpsona skorzystało ponad stu polskich żużlowców, a większość z nich zdrowie zawdzięcza nie tylko lekarzowi, ale także pośrednictwu polskiej menedżerki. Mieszkająca w Ipswich Polka doskonale znała lekarza i potrafiła namówić go, by naszych żużlowców przyjmował bez konieczności czekania w długiej kolejce. Co ciekawe, pierwszym pacjentem, który poddał się nowatorskiej metodzie, był jeszcze w latach 70. John Louis, czyli późniejszy mąż Magdaleny Zimny-Louis.

Jako jedyna broniła Tomasza Golloba

Z szerokich kontaktów Polki u progu swojej międzynarodowej kariery korzystał także najlepszy polski zawodnik, czyli Tomasz Gollob. Przed pojawieniem się w jego teamie Tomasza Gaszyńskiego, największym problemem był brak znajomości języka angielskiego. Gdy więc podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w Hackney, Gollob został powalony na ziemię przez australijskiego żużlowca Craiga Boyce'a, to właśnie Magdalena Zimny-Louis reprezentowała Polaka podczas posiedzenia jury zawodów, na którym rozstrzygano sprawę ewentualnych kar.

- Panowie Andrzej Witkowski i Andrzej Grodzki co prawda pojawili się na posiedzeniu FIM w tej sprawie, ale nie zabierali głosu, a nas reprezentowała Magda Zimny-Louis i to ona przedstawiła nasze argumenty w tym sporze - wspominał po latach ojciec zawodnika, Władysław Gollob. Później zresztą Tomasza Golloba z żużlową menedżerką połączyły koleżeńskie relacje, a właśnie ze względu na nią Polak zdecydował się na podpisanie kontraktu z - zarządzanym przez Polkę - Ipswich Witches.

Nie był on zresztą jedynym naszym rodakiem, który na wiele lat znalazł znakomite miejsce do pracy w Ipswich. Oprócz Golloba tamtejszy klub przez wiele lat reprezentowali także choćby Jarosław Hampel, Piotr Protasiewicz czy Robert Miśkowiak. Polka stała u sterów angielskiego klubu blisko dziesięć lat i przez ten czas szansę występu w tym zespole dostało wielu naszych rodaków.

- Stworzyła nam polską oazę i nie będzie przesadą jeśli powiem, że żaden z zawodników występujących w Wielkiej Brytanii nie mógł liczyć na tak dobrą opiekę i warunki, jak właśnie my w Ipswich. Magda była panią prezes, ale traktowała nas po koleżeńsku, a nasze relacje były na tyle dobre, że potrafiła wykorzystywać swoje znajomości, by pomóc mi w zdobyciu lepszych silników na ligę polską. Gdy tylko miałem gorszy mecz, to dostawałem ogromne wsparcie. Rzadko w zawodowym sporcie doświadcza się czegoś takiego - przyznaje Miśkowiak, który w Ipswich Witches startował sześć sezonów.

Była wzorem dla innych

Łatwo domyślić się, że w latach 90. środowisko działaczy i menedżerów żużlowych było zdominowane przez mężczyzn, a w Polsce nikt nie myślał, by dopuszczać do pracy kobiety. Sukces zdołały osiągnąć jedynie Krystyna Kloc, która działała na podwórku krajowym przy Sparcie Wrocław, a także właśnie Zimny-Louis, która robiła karierę poza granicami. Jej doświadczenie utorowało drogę do pracy w tym sporcie dla innych kobiet jak choćby byłej właścicielki żużlowego klubu z Rzeszowa, Marty Półtorak.

- W początkowym okresie mojej działalności w żużlu była dla mnie skarbnicą wiedzy. To były jeszcze czasy, gdy centrum światowego żużla było w Wielkiej Brytanii i to tamtejsi działacze, z Magdą na czele, wyznaczali standardy tego sportu. Poznałyśmy się, gdy zaczęłam interesować się żużlem i szybko połączyły nas nie tylko więzi zawodowe, ale także koleżeńskie. Współpraca układała nam się bardzo dobrze, a Magda służyła mi radą i była kimś w rodzaju konsultanta - przyznaje była prezes Marmy Polskie Folie Rzeszów, Marta Półtorak.

Pomoc klubowi z Rzeszowa była zresztą ostatnim "żużlowym" epizodem w życiu polskiej działaczki. Nieco ponad dekadę temu, Zimny-Louis postanowiła odciąć się od żużla i od tego czasu nie jest widywana na stadionach, a także nie udziela się w branżowych mediach. Cały jej wolny czas najpierw pochłaniała praca tłumacza sądowego, a później pisanie książek. Kto wie, czy to właśnie doświadczenia związane z pracą przy podejrzanych o przestępstwa nie sprawiły, że Polka postanowiła wrócić do swojej pierwszej pasji i zaczęła pisać powieści.

Pisała książkę w sądzie

- Moja pierwsza książka "Ślady hamowania" powstawała na korytarzach sądowych, ale przede wszystkim na komisariatach policyjnych hrabstwa Suffolk i Essex. Chciałam podziękować policji, która przymykała oko na moje chodzenie z laptopem od celi do celi. Tłumaczyłam w sprawach Polaków. Od zatrzymania, poprzez przesłuchanie, konsultacje z adwokatem itd. Czekając na kolejne spotkania, pisałam swoją książkę. Zajęło mi to 5 miesięcy - tłumaczyła na portalu nowiny24.pl.

To zresztą nie było pierwsze zetknięcie z literaturą. Już w 2005 roku ówczesna działaczka żużlowa postanowiła wziąć udział w konkursie literackim tygodnika Polityka pt. "Pisz do Pilcha". Jej opowiadanie zostało wyróżnione spośród ponad trzech tysięcy zgłoszeń i niedługo potem trafiło do druku.

Wcześniej swoje literackie pasje działaczka realizowała w branżowych tytułach, a jej teksty publikowały m.in. "Tygodnik żużlowy", "Speedway Star", "Evening Star", "Żużel", czy "Tempo". Była też pierwszą kobietą, która komentowała zawody Grand Prix w polskiej telewizji.

Obecnie pisarka występuje pod nazwiskiem Magda Louis, a na swoim koncie ma już sześć opublikowanych książek. Ostatnia, "Chcę wierzyć w waszą niewinność. Opowieść dokumentalna", to reportaż z czasów pracy tłumacza. Przed laty autorka zapowiadała także książkę o żużlu, ale na razie nic z tego nie wyszło i już pewnie nie wyjdzie.

- Trudno ocenić, dlaczego Magda tak zdecydowanie odcięła się od żużla. To bardziej pytanie do niej, ale myślę, że po prostu zamknęła pewien rozdział i jest konsekwentna w swoim postanowieniu - tłumaczy Marta Półtorak. Warto dodać, że pracę nad kolejnymi książkami Magda Louis łączy z pracą w administracji Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania.

Mateusz Puka, WP Sportowefakty

Czytaj więcej:
Michniewicz skomentował ewentualny transfer Lewandowskiego
Ukrainka mieszka w Polsce. Rosjanie ją ostrzegali[url=/pilka-nozna/1000704/michniewicz-tlumaczy-powolanie-z-ligi-rosyjskiej-szymanski-przyleci-juz-spakowan]

[/url]

Komentarze (5)
avatar
speed01
18.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Johny Louis"? lol 
avatar
Szef na worku
18.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mając 54 lata stanął na pudle IMŚ. Gratki. 
avatar
PABL0
18.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Błąd w tekście: "John Louis (...) ma choćby brązowy medal indywidualnych mistrzostw świata wywalczony w 1995 roku w Londynie". Ma, ale wywalczony 20 lat wcześniej. Nie ma za co, SF :) 
avatar
Tomek z Bamy
18.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pani Magda,to dobra kumpela Don Bartolo Czekanskiego z Wilkszyna. Jak pisal do Speedway Star,to czesto wpadal na mecze Wiedzm z Ipswich zeby pogadac z Tomkiem,Tonym,Chrisem i wlasnie Magda. 
avatar
Pan Jot
18.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam tę panią, ale nazwisko.... Zimny Louis... :) Aż się na głos zaśmiałem :) 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.