W ostatnich latach Artiom Łaguta należał do czołowych zawodników PGE Ekstraligi, a eksplozja jego formy doprowadziła do tego, że Rosjanin w sezonie 2021 został mistrzem świata. Ten sukces nie miałby miejsca, gdyby nie osoba Rafała Lewickiego. Ceniony w środowisku mechanik z czasem stał się wręcz mentorem dla Łaguty, pomagając mu w innowacjach sprzętowych.
Zawieszenie Rosjan w PGE Ekstralidze i mistrzostwach świata SGP, w następstwie wojny w Ukrainie, doprowadziło do sporych zmian u Lewickiego. Jako że nie mógł on już pomagać Łagucie, o jego wsparcie poprosiła Betard Sparta Wrocław. Ceniony mechanik i menedżer rozpoczął współpracę z Glebem Czugunowem.
- Zobaczymy, jak ich współpraca się rozwinie. Ona dopiero się zaczęła. Muszą się poznać. Rafał to bardzo doświadczony menadżer, mentor. Na pewno same dobre rzeczy może przynieść ich współpraca - mówił w kwietniu trener Dariusz Śledź, gdy był pytany o współpracę Czugunowa z Lewickim.
ZOBACZ WIDEO Nowe informacje w sprawie Apatora. Zmiany na torze i w drużynie
Tymczasem w piątek, przy okazji spotkania zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz, dość niespodziewanie Rafał Lewicki pojawił się w boksie Kacpra Woryny. Zawodnika częstochowskich "Lwów" i Łagutę łączy fakt, że obaj korzystają z silników szykowanych przez tunera Ryszarda Kowalskiego, dlatego też bez wątpienia Lewicki jest w stanie wesprzeć Worynę cennymi wskazówkami i pomóc mu w dostrojeniu sprzętu.
Czy obecność Lewickiego w boksie Woryny to początek dłuższej współpracy? Czy menedżer Łaguty nie będzie już pomagał Betard Sparcie Wrocław? To pytania, na które obecnie nie znamy odpowiedzi. Bez wątpienia zawodnik zielona-energia.com Włókniarza, mając wsparcie takiego mentora, mógłby wykonać kolejny krok naprzód w swojej karierze.
Woryna dość udanie wszedł w nowy sezon PGE Ekstraligi. Po pięciu spotkaniach jego średnia biegowa wynosi 1,682. Nie ma jednak wątpliwości, że żużlowiec pochodzący z Rybnika ma jeszcze większy potencjał. W końcu jeszcze jako junior Woryna należał do najlepszych zawodników ze swojego rocznika.
Czytaj także:
Trener Wilków: Pierwszy raz widziałem, by ktoś bił młotkiem po torze
Skandal w Rosji. Znak "Z" promuje zawody sportowe