Żużel. Koncertowa jazda Kubery na Węgrzech. Polak zdominował eliminacje SEC

Zwycięstwem Dominika Kubery zakończył się trzeci i zarazem ostatni turniej eliminacyjny do SEC Challenge. Reprezentant Polski na torze w węgierskim Nagyhalasz wywalczył komplet punktów.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Dominik Kubera Materiały prasowe / Motor Lublin / Przemysław Gąbka / Na zdjęciu: Dominik Kubera
Zawody w Nagyhalasz były trzecim turniejem, który miał nam wyłonić uczestników SEC Challenge. Impreza ta odbędzie się 18 czerwca w słoweńskim Krsko, a stawką będzie oczywiście przepustka do Indywidualnych Mistrzostw Europy.

Na węgierskim owalu zameldował się tylko jeden reprezentant naszego kraju, a był nim Dominik Kubera. Leszczynianin od początku uchodził za faworyta imprezy i udowodnił to na torze. Łatwo jednak nie było, a rywale nie oszczędzali zawodnika Motoru Lublin.

Już w swoim pierwszym starcie Kubera został powieziony przez Olivera Berntzona na tyle ostro, że wpadł on w bandę na prostej startowej, gdzie nie było już dmuchanych elementów zabezpieczenia toru.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Smektała o swoich występach: "Szału nie ma"

Później Kubera już takich problemów nie miał, bowiem uciekał ze startu i wygrywał z pewną przewagą. Ciekawie było za to pod nazwiskiem Kubery, gdzie ścisk był niesamowity. Świadczyć o tym może fakt, że kwestie miejsc premiowanych awansem ważyły się do samego końca, a po 20. biegu, aż czterech zawodników miało po 11 punktów i dwóch po dziewięć.

Choć sprawa awansu była rozstrzygnięta, to potrzebny był bieg dodatkowy, który zadecydował o losach podium. W pierwszej gonitwie wykluczony za spowodowanie upadku rywala po raz drugi w sobotę wykluczony został Berntzon. Szwed tak samo, jak w pierwszej serii Kuberę, tak teraz w 21. biegu wywiózł w bandę na prostek Marko Lewiszyna.

W powtórce po ostrym ataku Milika z torem zapoznał się David Bellego, co zmusiło sędziego do wykluczenia Czecha z kolejnej odsłony tego wyścigu. To oznaczało, że do trzeciego podejścia przystąpi tylko dwóch zawodników i to oni staną u boku Kubery. Kwestią pozostało rozstrzygnąć kto zajmie wyższy, a kto najniższy stopień podium. Ostatecznie zawodnik m.in. Fogo Unii Leszno pokonał reprezentanta zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa.

Pechowo zawody zakończyły się dla Nicolasa Covattiego. Z pozoru niegroźny upadek tego zawodnika przypłacił on podejrzeniem kontuzji prawej kostki.

Wyniki:
1. Dominik Kubera (Polska) - 15 (3,3,3,3,3)
2. David Bellego (Francja) - 11+3 (1,2,3,2,3)
3. Marko Lewiszyn (Ukraina) - 11+2 (3,2,3,1,2)
4. Vaclav Milik (Czechy) - 11+w (2,1,3,3,2)
5. Oliver Berntzon (Szwecja) - 11+w (w,3,2,3,3)
---
6. Valentin Grobauer (Niemcy) - 9 (3,0,2,1,3)
7. Matias Nielsen (Dania) - 9 (3,3,t,2,1)
8. Patrick Hansen (Dania) - 8 (1,1,1,3,2)
9. Chris Harris (Wielka Brytania) - 7 (1,2,2,2,d)
10. Jewgienij Kostygow (Łotwa) - 6 (2,2,1,1,0)
11. Nicolas Covatti (Włochy) - 5 (2,3,0,u/-,-)
12. Matic Ivacic (Słowenia) - 5 (1,0,0,2,2)
13. Lasse Fredriksen (Norwegia) - 5 (0,1,2,1,1)
14. Dennis Fazekas (Węgry) - 4 (2,0,1,0,1)
15. Mark Barany (Węgry) - 2 (0,1,0,0,1)
16. Andrei Popa (Rumunia) - 1 (w,1,0,w,0)
17. Jakub Valković (Słowacja) - 0 (w,-,-,-,-)
18. Richard Fuzesi (Rumunia) - 0 (w,w,w,0)

Bieg po biegu:
1. Lewiszyn, Fazekas, Hansen, Valković (w)
2. Kubera, Kostygow, Ivacic, Berntzon (w)
3. Grobauer, Milik, Bellego, Fredriksen
4. Nielsen, Covatti, Harris, Popa (w)
5. Berntzon, Bellego, Popa, Barany
6. Kubera, Harris, Hansen, Grobauer
7. Covatti, Kostygow, Fredriksen, Fazekas
8. Nielsen, Lewiszyn, Milik, Ivacic
9. Kubera, Fredriksen, Barany, Fuzesi (w)
10. Milik, Berntzon, Hansen, Covatti
11. Bellego, Harris, Fazekas, Ivacic
12. Lewiszyn, Grobauer, Kostygow, Popa
13. Milik, Harris, Kostygow, Barany, Fuzesi (w)
14. Hansen, Ivacic, Fredriksen, Popa (w)
15. Berntzon, Nielsen, Grobauer, Fazekas
16. Kubera, Bellego, Lewiszyn, Barany, Fuzesi (w)
17. Grobauer, Ivacic, Barany, Fuzesi
18. Bellego, Hansen, Nielsen, Kostygow
19. Kubera, Milik, Fazekas, Popa
20. Berntzon, Lewiszyn, Fredriksen, Harris (d)

Bieg dodatkowy o miejsca 2-5:
21. Bellego, Lewiszyn, Milik (w), Berntzon (w)

Czytaj także:
Kasprzak o wypadku z Woryną: Nie można tak robić
"Zaliczyliśmy ogromną wtopę". Burza wokół półfinału IMP

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×