Żużel. Demolka na stadionie w Gnieźnie. Cellfast Wilki rozszarpały Aforti Start!

Facebook / wilkikrosno / Awans Krosna działa na dobro żużla
Facebook / wilkikrosno / Awans Krosna działa na dobro żużla

Aforti Start Gniezno w poniedziałkowym spotkaniu eWinner 1. ligi był tylko tłem dla Cellfast Wilków Krosno. Goście nie mieli litości dla osłabionego przeciwnika i triumfowali aż 61:29.

Drużyna Aforti Startu Gniezno oczywiście nie była faworytem poniedziałkowego meczu. Czerwono-czarni przeżywają trudny okres ze względu na kontuzje mocnych punktów zespołu - Oskara Fajfera i Petera Kildemanda. Mimo tych kłopotów zawodnicy obiecująco rozpoczęli pojedynek z Cellfast Wilkami Krosno.

Po dwóch biegach gospodarze prowadzili 9:3. Krośnianie jednak szybko się przebudzili i już przed przerwą po 4. biegu było 12:12. Następnie Wilki ewidentnie nabrały wiatru w żagle i wyprowadzały cios za ciosem.

Później przyjezdni wyraźnie odskoczyli po wygraniu aż czterech biegów z rzędu 5:1. Prowadzenie Startu stało się już prehistorią. Zawodnicy ekipy z Krosna natomiast systematycznie stawiali kolejne kroki w kierunku odnotowania wyjazdowego triumfu. Wywiązali się z roli faworyta w stu procentach.

ZOBACZ WIDEO To oni rządzą żużlem z tylnego siedzenia? Faworyzowanie niektórych zawodników i wyścig zbrojeń

Już po 11. biegu krośnieński zespół był pewny triumfu. Trzeba było jedynie ustalić ostateczny rezultat. Dla fanów Wilków finalny wynik jest bez wątpienia bardzo satysfakcjonujący. Ich ulubiony zespół zaprezentował się z doskonałej strony i w poniedziałek nie tylko wygrał, ale wręcz zdeklasował rywala.

Start był tłem dla przeciwnika. Gospodarzom brakowało lidera z prawdziwego zdarzenia. Nieco wyróżnił się Antonio Lindbaeck, ale i on nie ustrzegł się wpadek. Koszmarnie jechał m.in. Michael Jepsen Jensen, który pod nieobecność pozostałych filarów Startu powinien ciągnąć ten wózek do przodu. Tym razem totalnie zawiódł.

W szeregach gości fenomenalnie jechali natomiast m.in. Andrzej Lebiediew ("czysty" komplet punktów) czy Tobiasz Musielak. Wysokie zdobycze punktowe zapisali na swoich kontach również Mateusz Szczepaniak oraz Vaclav Milik. Na osobne słowa uznania zasłużył Franciszek Karczewski. Młodziutki junior pokazał wielką klasę.

Czerwono-czarni bez wątpienia mają o czym myśleć przed nadchodzącym dwumeczem z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Dobrą informacją dla fanów drużyny z pierwszej stolicy Polski jest z pewnością to, że niebawem po kontuzji obojczyka wrócić powinien Oskar Fajfer.

Punktacja:

Aforti Start Gniezno - 29 pkt.
9. Ernest Koza - 5 (1,1,2,1,0)
10. Szymon Szlauderbach - 5 (2,0,0,1,2)
11. Antonio Lindbaeck - 9 (3,1,2,w,2,1)
12. Zbigniew Suchecki - 0 (0,0,-,-)
13. Michael Jepsen Jensen - 4+1 (1,1,1,1*,0,0)
14. Mikołaj Czapla - 3 (3,0,0)
15. Marcel Studziński - 3+2 (2*,0,1*)
16. Kacper M. Grzelak - ns

Cellfast Wilki Krosno - 61 pkt.
1. Tobiasz Musielak - 12+2 (2,2*,3,3,2*)
2. Mateusz Szczepaniak - 10+1 (2*,3,1,3,1)
3. Vaclav Milik - 10+2 (0,2*,3,2*,3)
4. Rafał Karczmarz - 5+1 (t,3,2*,t)
5. Andrzej Lebiediew - 15 (3,3,3,3,3)
6. Krzysztof Sadurski - 1 (0,1,0)
7. Franciszek Karczewski - 8+2 (1,3,2*,2*,0)
8. Kacper Szopa - ns

Bieg po biegu:
1. (64,85) Lindbaeck, Musielak, Koza, Milik - 4:2 - (4:2)
2. (65,96) Czapla, Studziński, Karczewski, Sadurski - 5:1 - (9:3)
3. (64,84) Lebiediew, Szczepaniak, Jepsen Jensen, Suchecki - 1:5 - (10:8)
4. (65,32) Karczewski, Szlauderbach, Sadurski, Czapla - 2:4 - (12:12)
5. (64,98) Karczmarz, Milik, Lindbaeck, Suchecki - 1:5 - (13:17)
6. (64,56) Szczepaniak, Musielak, Jepsen Jensen, Studziński - 1:5 - (14:22)
7. (64,63) Lebiediew, Karczewski, Koza, Szlauderbach - 1:5 - (15:27)
8. (64,98) Milik, Karczmarz, Jepsen Jensen, Czapla - 1:5 - (16:32)
9. (64,42) Musielak, Koza, Szczepaniak, Szlauderbach - 2:4 - (18:36)
10. (63,94) Lebiediew, Lindbaeck, Jepsen Jensen, Sadurski - 3:3 - (21:39)
11. (64,98) Musielak, Karczewski, Koza, Lindbaeck (w) - 1:5 - (22:44)
12. (65,40) Szczepaniak, Lindbaeck, Studziński, Karczewski - 3:3 - (25:47)
13. (64,35) Lebiediew, Milik, Szlauderbach, Jepsen Jensen - 1:5 - (26:52)
14. (64,56) Milik, Szlauderbach, Szczepaniak, Jepsen Jensen - 2:4 - (28:56)
15.  (64,43) Lebiediew, Musielak, Lindbaeck, Koza - 1:5 - (29:61)

Sędzia: Ryszard Bryła
Frekwencja: około 4500 widzów

Czytaj także:
Żużel. Wybrzeże w końcu z czterema pewniakami. ROW miał tylko momenty [NOTY]
Żużel. Padało przez cały mecz, a oni jechali. Szalone tempo w Birmingham

Źródło artykułu: