[tag=22965]
Rafał Karczmarz[/tag] jest na ten moment najsłabszym punktem w zespole Cellfast Wilków Krosno. Dostrzegają to działacze klubu, którzy widzą, że u zawodnika jest pewien problem.
- Wiemy dobrze, że to jest zawodnik, który potrafi pojechać bardzo dobre zawody - mówi nam Michał Finfa. - Udowodnił to przecież nie raz i nie dwa objeżdżając zawodników z czołówki PGE Ekstraligi. Na razie forma Rafała faluje, bo zdarzyły mu się również słabsze występy w naszych barwach. Zależy, jaki to jest mecz. Na razie tych meczów, w których jechał gorzej, było więcej niż tych, w których jechał lepiej. Miewał takie mecze, jak choćby ten z Łodzią czy w Gnieźnie, w których potrafił pokazać swój potencjał - dodaje menedżer Cellfast Wilków.
W klubie nie siedzą z założonymi rękami i robią wszystko, żeby pomóc zawodnikowi dojść do odpowiedniej formy. Czy jednak pojawiły się myśli, by zakontraktować nowego zawodnika na pozycję U24?
ZOBACZ WIDEO Termińska o sezonie Apatora: Doświadczyliśmy całego spektrum
- Nie powiedziałbym, że rozglądamy się za nowym zawodnikiem. Nie ma takiego tematu, bo wiemy, jaki potencjał drzemie w Rafale, który rzecz jasna jedzie na mecz do Landshut. Dzięki naszym sugestiom Rafał podpisze lada moment kontakt w Allsvenskan (drugi poziom rozgrywek w Szwecji, dop. SM) po to, żeby miał więcej jazdy. Problemem jest to, że kiedy był juniorem, to miał mnóstwo zawodów typu DMPJ w środku tygodnia. Teraz żadnych zawodów nie ma i tego kontaktu z żużlem ma za mało. Powinniśmy u Rafała doszlifować formę na drugą część sezonu, jeśli tylko dostanie więcej jazdy i będzie miał lepszy instynkt jeździecki - mówi Finfa.
Mimo nie najlepszej dyspozycji Rafał Karczmarz nie traci miejsca w składzie. Po części jest to spowodowane tym, że klub wypożyczył do zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa Marko Lewiszyna. Jednak nawet wtedy, gdy Ukrainiec był zawodnikiem Cellfast Wilków, to i tak pierwszym wyborem był Rafał Karczmarz.
- Jest od początku obdarzony ogromnym zaufaniem, bo jeździ w każdym spotkaniu, nie ma żadnej rywalizacji o skład. To świadczy o tym, że my w tego zawodnika wierzymy. Nie wiadomo, jak się potoczy dalej sezon. Na ten moment uważam, że zawodnik powinien się w najbliższym czasie odbudować - podsumował Michał Finfa.
Zobacz także:
- Gdzie i kiedy oglądać żużel w telewizji? Sprawdź program
- Ciekawy przebieg spotkania w Wolverhampton. Fatalna dyspozycja Holdera