Pięć dni po meczu w Grudziądzu ZOOleszcz GKM i Fogo Unia pojadą ze sobą w Lesznie. Goście nigdy jeszcze nie wygrali na Stadionie im. Alfreda Smoczyka, a od pięciu dwumeczów nie zdobyli przeciwko Bykom bonusu za lepszy bilans w dwumeczu (teraz bronią 10 punktów zaliczki). Statystyki z ostatnich pięciu sezonów nie są jednak dla grudziądzan zbyt łaskawe, bo na leszczyńskim owalu zdobywały średnio 36 "oczek". W przerwaniu impasu pomóc ma m.in. młodzież, która nigdy nie rozstrzygnęła na swoją korzyść biegu juniorskiego z Unią na jej torze.
W piątkowy wieczór Arged Malesa Ostrów podejmie Moje Bermudy Stal Gorzów, z którą przegrała pięć ostatnich spotkań. W tym też baraż z 2019 roku, w którym wystąpili m.in. Szostak i Gapiński po jednej stronie oraz Bartkowiak, Thomsen, Woźniak czy Zmarzlik po drugiej. Ten ostatni stanie przed szansą zdobycia swojego czwartego kompletu punktowego w tym roku w rodzimej lidze, co byłoby jego indywidualnym rekordem. Lider Stali nigdy wcześniej w trakcie jednego sezonu nie zaliczył bowiem więcej niż trzech "maksów".
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa zmierzy się w niedzielę z For Nature Solutions Apatorem Toruń. Gospodarze będą chcieli podtrzymać passę wygranych z tym rywalem u siebie. Obecnie wynosi ona cztery zwycięskie spotkania. Zresztą średnia Aniołów przy Olsztyńskiej od 2017 roku nie imponuje, bo wynosi zaledwie 37 punktów. A żeby móc obronić zaliczkę z Motoareny i zgarnąć bonus, Apator nie może przegrać sześcioma "oczkami" lub wyżej. Co ciekawe, w historii PGE Ekstraligi jedni i drudzy zgarniali dotąd po siedem bonusów w bezpośredniej rywalizacji w podstawowej części sezonu.
Ponownie hitem kolejki będzie mecz Betard Sparta Wrocław - Motor Lublin. Rok temu Koziołki jako jedyne w rundzie zasadniczej mogły pochwalić się lepszym bilansem w dwumeczu od wrocławian, więc teraz mają dużą szansę zrobić to po raz drugi, bo u siebie zwyciężyły różnicą 10 punktów. Sama wygrana na Stadionie Olimpijskim to jednak dla żużlowców z Lublina nie lada wyzwanie, bo też Motor po raz ostatni był górą na Dolnym Śląsku w 1986 roku. Od tamtej pory przegrał wszystkich 12 spotkań, jakie się tam odbyły.
Na koniec dodajmy, że Jarosław Hampel może dalej śrubować serię występów z wynikiem dwucyfrowym. Obecnie 40-latek ma za sobą cztery z rzędu takie mecze, co w jego przypadku po raz ostatni miało miejsce w 2017 roku, gdy reprezentował barwy klubu z Zielonej Góry.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Starcie drużyn z problemami z wyraźnym faworytem
Mecz niewiadomych w Lesznie. Bonus celem minimum GKM-u
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Przedpełski, Krakowiak i Majewski gośćmi Musiała