Żużel. Mecz niewiadomych w Lesznie. Bonus celem minimum GKM-u

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Jason Doyle

W ramach 8. kolejki PGE Ekstraligi w Lesznie dojdzie do starcia mocno osłabionych drużyn. Miejscowa Fogo Unia podejmie ZOOLeszcz GKM Grudziądz. Oba zespoły przystępują do meczu w sporej niepewności, co do postawy poszczególnych zawodników.

Patrząc na tabelę i sporo innych okoliczności, to faworytem piątkowego starcia są gospodarze. Fogo Unia Leszno doskonale rozpoczęła sezon, wygrywając cztery pierwsze spotkania. Z drugiej strony widać, że od pewnego czasu trwa jednak obniżka formy. Na kapitalnym, równym poziomie jedzie tylko Janusz Kołodziej.

W ostatnich meczach zawodzi szczególnie Jason Doyle, który w piątek wobec braku Piotra Pawlickiego nie może zawieść. Nierówno jadą Jaimon Lidsey i David Bellego, a juniorzy pod względem punktowym lekko obniżyli loty.

Właśnie najbliższy mecz będzie pierwszym, w którym zabraknie Piotra Pawlickiego za którego najpewniej będzie stosowane zastępstwo zawodnika. 27-latka czeka co najmniej miesiąc przerwy, po tym jak złamał obie łopatki. Wszystko to skutek upadku z Nickim Pedersenem.

ZOBACZ WIDEO Mistrz Świata ukrywał treningi przed mamą. Na początku szkolił go wujek

Duńczyk jest w jeszcze gorszej sytuacji, bo złamał miednicę w dwóch miejscach oraz panewkę kości biodrowej. Brak tego żużlowca to ogromny cios dla ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz. GKM-u, który pokonując Fogo Unię Leszno na własnym torze, pozostał jeszcze w grze o fazę play-off. Grudziądzanie uzyskali przyzwoitą, dziesięciopunktową zaliczkę przed rewanżowym starciem.

Już sięgnięcie po punkt bonusowy będzie dobrym wynikiem dla grudziądzkiego zespołu. Ale skoro mówi się o niewiadomych w zespole Unii, to w GKM-ie jest ich jeszcze więcej. Ostatni mecz wyjazdowy ekipy Janusza Ślączki w Częstochowie zakończył się blamażem i oczywistym jest, że teraz wszyscy muszą pojechać zdecydowanie lepiej.

Być może na korzyść zespołu gości pozytywnie zadziała fakt, że trzech zawodników zna bardzo dobrze leszczyński tor. Mowa oczywiście o Przemysławie Pawlickim, Krzysztofie Kasprzaku oraz Kacprze Pludrze. Ci zawodnicy będą chcieli się pokazać z dobrej strony na "starych śmieciach". Ważną rolę może odegrać także Norbert Krakowiak, który powinien zostać ustawiony pod numerem ósmym.

Miejmy nadzieję, że w piątek ujrzymy doskonałe ściganie. Ostatnie spotkania na stadionie Alfreda Smoczyka pod względem mijanek stały na wysokim poziomie. W minionych dniach w Lesznie trochę popadało, ale na szczęście podczas meczu pogoda ma być idealna.

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno:
9. Jason Doyle
10. Jaimon Lidsey
11. David Bellego
12. Piotr Pawlicki
13. Janusz Kołodziej
14. Damian Ratajczak
15. Hubert Jabłoński

ZOOleszcz GKM Grudziądz:
1. Krzysztof Kasprzak
2. Wiktor Rafalski
3. Frederik Jakobsen
4. Przemysław Pawlicki
5. Zastępstwo zawodnika
6. Kacper Pludra
7. Kacper Łobodziński

Początek spotkania: 10 czerwca (piątek), godz. 18:00
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Komisarz techniczny: Błażej Demski
Wynik pierwszego meczu: 50:40 dla ZOOleszcz GKM

Przewidywana prognoza pogody (za: yr.no)
Temperatura: 24°C
Wiatr: 18 km/h
Opady: 0.0 mm

Czytaj także:
Marek G. złożył wyjaśnienia. Wiemy, czy przyznał się do zarzutów
Strata Pedersena podziałała na niego budująco. Tłumaczy, co trzeba zrobić w takiej sytuacji

Komentarze (4)
avatar
zdm1
9.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie padać tak jak dziś w Zielonce. 
avatar
SpartaWKS
9.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Bonus zrobią jak Unia pojedzie w prawo:) 
avatar
Kacper U.L
9.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakich niewiadomych?Wałek sugerujecie czy co?A,tak naprawdę szykuje się kolejny mecz bez wałka na korzyść Byków.Co się stało z tymi typami na wieżyczce?Boją się i ktoś im grozi czy już nie kibi Czytaj całość