Informacja o rzekomym zatrzymaniu Marka G. pojawiła się w lokalnym środowisku. Próbowaliśmy ją potwierdzić u źródła, ale prezes Stali Gorzów od kilku godzin ma wyłączony telefon. Obecnie próbujemy uzyskać potwierdzenie tych doniesień w klubie i służbach - wysłaliśmy pytania w tej sprawie do klubu, bo żaden przedstawiciel Stali nie odbiera telefonu.
Kontaktowaliśmy się również z Stanisławem Żarynem, rzecznikiem ministra-koordynatora służb specjalnych. W przestrzeni medialnej panuje bowiem chaos informacyjny dotyczący rzekomego zatrzymania Marka G. Niektóre źródła podają, iż do zatrzymania miało dojść na polecenie CBA, inne - na polecenie CBŚP.
Dzwoniliśmy także do prezydenta Gorzowa, aby wypowiedział się na temat obecnej sytuacji, ale nie udało nam się z nim skontaktować.
ZOBACZ WIDEO Ekspert grzmi: To antyreklama żużla! Czy Polska popełnia błąd w szkoleniu?
Natomiast z informacji gazetalubuska.pl wynika, że do zatrzymania G. miało dojść w związku ze sprawą dotyczącą możliwych przestępstw podatkowych na milionowe kwoty.
Lokalny serwis utrzymuje, iż Marek G. miał zostać zatrzymany w jednym z miast na południu Polski. W najbliższy czwartek ma się odbyć posiedzenie aresztowe w związku z tą sprawą.
Marek G. zarządza gorzowskim klubem od jesieni 2019 roku. Za jego kadencji Stal z powrotem zameldowała się w czołówce PGE Ekstraligi, walcząc o medale Drużynowych Mistrzostw Polski.
Czytaj także:
Nicki Pedersen znów szokuje. To powiedział mu lekarz
Piotr Pawlicki przekazał złe wieści. Nowe informacje o zdrowiu żużlowca