Wiktor Przyjemski w ubiegłorocznym, debiutanckim sezonie został najskuteczniejszym juniorem na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata. Jak pokazują tegoroczne zmagania, taki stan rzeczy go jednak nie zadowolił.
Wychowanek Gryfów jak na razie jest drugim najlepszym zawodnikiem swojej drużyny, a także dwunastym najskuteczniejszym żużlowcem w eWinner 1. Lidze, biorąc pod uwagę średnią biegową. Trudno się zatem dziwić, że klub docenia Przyjemskiego i daje mu do zrozumienia, że jest mocnym ogniwem bydgoskiego zespołu.
Prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz w programie #PierwszaNajlepsza, emitowanym w serwisie polskizuzel.pl przyznał, że Przyjemski otrzymał przed sezonem dużą podwyżkę, a konkretnie dwukrotnie wyższą kwotę za podpis w porównaniu do 2021 roku. Jerzy Kanclerz zapewnił także, że zrobi wszystko, aby zatrzymać go w Bydgoszczy na kolejne lata, a negocjacje w tej sprawie są na dobrej drodze.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Przedpełski, Krakowiak i Majewski gośćmi Musiała
- Życie mnie nauczyło, żeby patrzeć na nie przez pryzmat obecnej sytuacji, zwłaszcza w żużlu. Obecnie wszystko wskazuje na to, że Wiktor będzie jeździł w Bydgoszczy w sezonie 2023, niemniej życie płata różne figle, czego przykładem są ubiegłoroczne perturbacje z Davidem Bellego i Wadimem Tarasienką. Ze strony teamu Przyjemskiego padła obietnica, że pozostanie w Bydgoszczy na kolejny rok, nawet jeżeli nie awansujemy do PGE Ekstraligi. Gdyby nam się to udało, problem rozwiązałby się sam - tłumaczył Jerzy Kanclerz.
- Przed sezonem zdecydowałem się nagrodzić go dwukrotnym zwiększeniem kwoty za podpis, mimo że zapis w kontrakcie był inny. Nasze długoterminowe ustalenia musiały ulec zmianie, gdyż Wiktor zapracował sobie na to walką na torze, a także inwestowaniem w sprzęt. To była wyłącznie moja inicjatywa. Nie musiałem tego robić, uznałem jednak, że tak należy. Umiem docenić zawodnika za to, co prezentuje od strony sportowej. Stwierdziłem, że na taką właśnie podwyżkę zasłużył, on sam bynajmniej nie przyszedł do mnie o nią prosić - powiedział prezes Abramczyk Polonii w rozmowie z polskizuzel.pl
Jerzy Kanclerz zaznacza, że świetna dyspozycja Przyjemskiego w tegorocznych zmaganiach również nie uchodzi jego uwadze. Nie wyklucza on także nagrodzenia zawodnika kolejną podwyżką apanaży.
- Wobec tego, co Wiktor prezentuje w tym roku na torze, obecnie mogę stwierdzić, że pracuje na następną podwyżkę przed sezonem 2023. Oczywiście mówimy o aktualnej sytuacji, nie wiadomo, jak to się dalej potoczy, niemniej przy takiej dyspozycji zawodnik jest na dobrej drodze - zapewnił Jerzy Kanclerz.
- Nie będzie to rzecz jasna kwota, jaką są gotowe wyłożyć niektóre kluby z PGE Ekstraligi, gdyż nie posiadamy takich środków. Chcemy jednak, żeby Wiktor pozostał w Bydgoszczy i mamy wobec niego długoterminowe plany. Zobaczymy, jaka będzie rzeczywistość, bo bywa ona przewrotna - dodał sternik klubu.
Wychowanek zespołu znad Brdy już przed rokiem nie mógł narzekać na brak zainteresowania ze strony innych klubów. O jego usługi zabiegały podobno największe ekstraligowe ośrodki, a przede wszystkim Motor Lublin.
Jeżeli siedemnastolatek zachowa formę i skuteczność do końca sezonu, należy spodziewać się, że i tym razem nie zabraknie chętnych na jego usługi. Mało tego, potencjalni nowi pracodawcy Wiktora będą najpewniej jeszcze bardziej zdeterminowani, co wprost proporcjonalnie przełoży się na oferowane młodemu żużlowcowi zarobki.
Zobacz także:
Wiktor Przyjemski zasłużył na czerwoną kartkę w meczu ze Startem?
Start postawił się Polonii