W piątkowym spotkaniu przez większość czasu to grudziądzanie byli na prowadzeniu. Gdyby ZOOleszcz GKM wywiózł z Leszna komplet punktów, to byłaby to spora niespodzianka. Ostatecznie podopieczni Janusza Ślączki zrealizowali plan minimum i zdobyli punkt bonusowy. Piątkowy mecz w Lesznie nietypowo układał się dla Norberta Krakowiaka.
Niespełna 23-letni zawodnik miał problem z dopasowaniem motocykla do warunków panujących na torze, a to wszystko potwierdzają zdobycze punktowe w poszczególnych biegach. Krakowiak jest połowicznie zadowolony ze swojego występu, co przyznał po zakończeniu spotkania.
- Bardzo dużo zmieniałem podczas meczu tych przełożeń i jeśli chodzi o prędkość, to zadowolony mogę być właściwie tylko z tego biegu, który wygrałem, ale też był to wyścig, w którym oprócz mnie brało udział dwóch juniorów i senior. Ten mój występ był "szarpany", ale zdobyłem pięć punktów i dwa bonusy. Mogło być lepiej, ale są to cenne punkty i tragedii nie ma - przyznał po meczu Norbert Krakowiak w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO Mistrz Świata ukrywał treningi przed mamą. Na początku szkolił go wujek
W dwumeczu z Fogo Unią Leszno grudziądzanie poradzili sobie wybornie. Zdobyli łącznie trzy punkty do ligowej tabeli, a w obu spotkaniach musieli radzić sobie bez Nickiego Pedersena. Czy brak Duńczyka może w jakiś sposób napędzać innych zawodników?
- Gdybyśmy patrzyli tylko na wyniki ostatnich dwóch meczów, to może rzeczywiście to nas napędza i zmusza do jeszcze większej mobilizacji. Każdy wie, że będzie jeździł 5-6 biegów i nawet jeśli popełni błąd, to będzie mógł go naprawić. Pod nieobecność lidera zawsze robimy wszystko, aby godnie go zastąpić i ten punkt bonusowy na pewno dedykujemy Nickiemu. Była szansa, by sięgnąć po pełną pulę, ale musimy się cieszyć z tego, co mamy - podkreślił Krakowiak.
Teraz przed zespołem z Grudziądza mecz z zielonaenergia.com Włókniarzem Częstochowa. Oba zespoły zmierzą się ze sobą 19 czerwca.
Czytaj także:
GKM przegrał, ale zaliczył duży awans! Tabela i statystyki PGE Ekstraligi
Marek Grzyb w areszcie. Drużyna o nim nie zapomina
na Instagramie 
na Facebooku 
