Żużel. Stoi przed bramami raju. To może być jego niezapomniany sezon

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Dominik Kubera

Dominik Kubera już wie, jak smakuje tytuł mistrza Polski. Ten wywalczony w barwach Motoru Lublin miałby jednak szczególny smak. Zwłaszcza gdyby Kubera dołożył do tego awans do Grand Prix. Po ubiegłym weekendzie jest o krok od wymarzonego celu.

Gdyby wskazać żużlowego bohatera minionego weekendu, wybór wcale nie byłby taki oczywisty. W piątek z PGE Ekstraligą bardzo ładnie przywitał się Oskar Paluch. Młody gorzowianin ma jednak przed sobą lata startów i najpewniej jeszcze dwucyfrowymi zdobyczami dla Moje Bermudy Stali Gorzów zapracuje na to, by otrzymać to wyróżnienie.

Jeśli popatrzymy całościowo na cały weekend, to trudno nie docenić postawy Dominika Kubery. Wychowanek leszczyńskiej Unii w sobotę ścigał się na Węgrzech, gdzie wygrał rundę eliminacyjną do Speedway Grand Prix i awansował do Grand Prix Challenge.

Następnie Kubera ruszył w trasę i pokonał kilkaset kilometrów, by czarować publikę zgromadzoną na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Nie ma co ukrywać, że Motor Lublin był faworytem tego spotkania, a niewiele brakowało, by Betard Sparta Wrocław była pierwszą ekipą, która pokonałaby "Koziołki" w sezonie 2022. 23-latek walnie przyczynił się do tego, że na Dolnym Śląsku ostatecznie padł remis.

ZOBACZ WIDEO Krakowiak startuje z kontuzją od ponad miesiąca. Zdradził w czym uraz mu przeszkadza

Kubera zdobył w niedzielny wieczór 14 punktów i 2 bonusy. Był niemal kompletny, imponował prędkością i startami. Patentu na jego pokonanie nie potrafili znaleźć Tai Woffinden, Gleb Czugunow czy Daniel Bewley.

Lubelski Motor obecnie jest tak rozpędzony, że pewnie zmierza po pierwszy w historii klubu tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Dlatego, jeśli jesienią "Koziołki" znajdą się na tronie, ten sukces będzie smakował Kuberze inaczej niż te wywalczone z macierzystymi "Bykami" z Leszna. Zwłaszcza że żużlowiec dojrzał i na obczyźnie udowodnił swoją wartość.

Jeśli dodatkowo Kubera do dorobku w roku 2022 dorzuci awans do Speedway Grand Prix, to będziemy mogli mówić o niemal kompletnym sezonie w jego wykonaniu. O tym, że ma on potencjał, by znaleźć się w elitarnym gronie nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Wystarczy sobie przypomnieć jego udane występy z "dziką kartą" w ubiegłorocznych turniejach SGP w Lublinie.

Czytaj także:
Pomyłka sędziowska w hicie PGE Ekstraligi! Artur Kuśmierz skrzywdził Motor Lublin
Tego Włókniarz spodziewał się po Apatorze. "Mieliśmy swój plan na ten mecz"

Komentarze (0)