Żużel. Początek sezonu postawił ich pod ścianą. Wygrane z bonusami stały się dla Wybrzeża obowiązkiem
Zdunek Wybrzeże Gdańsk pokonało Trans MF Landshut Devils 48:42. Eryk Jóźwiak zaznaczył, że ze względu na bardzo słaby początek sezonu, teraz takie wygrane są obowiązkiem jego drużyny.
Trofimow w trzech biegach uzbierał 5 punktów i bonus. To postęp w porównaniu do poprzednich spotkań. - Fajnie, że coś zaczyna się dziać w pozytywnym kierunku. Wiktor dużo pracował i poprawił niektóre kwestie, co daje minimalny efekt. On wygląda już lepiej, ale do ideału daleko, bo nie ma prędkości. Jest tu duże pole do poprawy - przyznał menedżer.
W tym wyścigu ucierpiał też Jakub Jamróg, który na swoją prośbę pojechał w 15. biegu. Występ obu zawodników może być kluczowy w kontekście kolejnego spotkania Zdunek Wybrzeża, ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. - Mamy tydzień czasu, by "naprawić" Kubę i jak najlepiej przygotować się do meczu ze Stelmet Falubazem - zaznaczył Jóźwiak.
Gdańszczanie wygrywając 48:42 opuścili ostatnie miejsce w tabeli. - To były straszne męczarnie, zawodnicy z Landshut się postawili. Kosztowało nas to dużo sił i dużo zdrowia - stwierdził Jóźwiak. - Na pewno wygrana z bonusem cieszy, ale jesteśmy na takim etapie, że musimy zdobywać nie tylko punkty, ale też bonusy i to nasz obowiązek. Wygrana za dwa punkty byłaby niedosytem. Musimy walczyć dalej, lekko nie jest, ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko - podsumował menedżer.
Czytaj także:
Polonia Bydgoszcz wygrała w hicie
Duże emocje w derbach południa
Kup bilet na 2023 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw. Kliknij tutaj i przejdź na stronę sprzedażową! -->>
-
ECHNATON Zgłoś komentarz
mocny sprawdzian dla Falubazu.