Żużel. U Andersa Thomsena ponownie odezwała się kontuzja barku! Nie jest w stanie kontynuować udziału w meczu

WP SportoweFakty / Dawi / Na zdjęciu: Anders Thomsen w czerwonym kasku
WP SportoweFakty / Dawi / Na zdjęciu: Anders Thomsen w czerwonym kasku

Trwa mecz pomiędzy zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa a Moje Bermudy Stalą Gorzów. Po pierwszej serii niespodziewanie pojawiła się informacja, że na torze więcej nie pojawi się Anders Thomsen, który uskarża się na uraz barku!

Wczorajszy zwycięzca Grand Prix Polski w Gorzowie wystartował w pierwszej serii, a w niej pokazał się z dobrej strony, dowożąc do mety dwa punkty z bonusem. Nic nie wskazywało więc na to, że Duńczyk nie będzie w stanie kontynuować udziału w meczu.

Po 5. biegu pojawiła się jednak informacja, że w kolejnej gonitwie Andersa Thomsena zastąpi Wiktor Jasiński, a niepokojący dla kibiców Stali meldunek z parku maszyn przekazał reporter Canal+ Sport 5, Łukasz Benz.

- Nie jest to przyjemny meldunek. Informacja z parkingu jest taka, że w tym spotkaniu nie pojedzie już zwycięzca Grand Prix w Gorzowie. Anders Thomsen narzeka na uraz barku i nie jest w stanie kontynuować udziału w zawodach - powiedział Benz.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego od kilku lat dominują tory twarde? Janusz Kołodziej o tym, jak zmienił się żużel na przestrzeni lat

Po kilkunastu minutach przyczyny swojej decyzji zdradził sam Duńczyk. - Wczoraj w GP jechałem na bardzo dużej adrenalinie, a po zawodach czułem duży ból w barku. To skutek mojego upadku w lidze duńskiej. Dziś rano obudziłem się i ból był nie do zniesienia. Podjąłem jednak decyzję, że wystąpię w tym meczu - zaczął Thomsen.

- Chciałbym ukończyć zawody, ale ból nasilał się. Próbny start - to załamało mnie dzisiaj. Kiedy go wykonałem motocykl wyszarpnął mi bark. Prawie zjechałem przed samym startem wyścigu, jednak zdecydowałem się wystartować. Było niebezpiecznie, bo na każdym wyjściu z łuku motor mnie wyciągał. Nie chcę nikomu zrobić krzywdy, dlatego dziś już nie wystąpię - dodał.

Zobacz także: Żużel. Coraz głośniej o możliwym odejściu Pawlickiego z Unii. Są już potencjalne kierunki
Zobacz także: Żużel. Zaskakujący transfer Stali Gorzów? Znowu mogą zapolować na zawodnika Arged Malesy

Komentarze (9)
avatar
kokersi
26.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w mistrzostwach Dani jechał na adrenalinie w GP na adrenalinie dziś adrenalina zniknęła. Może jak ktoś pojawił się z alkomatem w parkingu. 
avatar
MarS_80
26.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie czytałem artykułu, ale zakładam że jak w majtkach wyleciał na motorze po zawodach robiąc zgorszenie gdzie transmisja była na cały glob, i go przewiało? To nie był najlepszy pomysł na pokazy Czytaj całość
avatar
Bassowski
26.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak popiję to też mi na drugi dzień bark wyrywa, normalka 
avatar
Rysio-z-Klanu
26.06.2022
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Oczka w wywiadzie pięknie błyszczały;) No, ale okazja była :) 
avatar
Edibyk19
26.06.2022
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Sciema na Maxa.. Jak widać nie można wygrywac GP bo głowa zbyt słaba po świętowaniu.. Żadna kontuzja kac gigant!! A kto wie czy nawet nie jeszcze nie pod wpływem.. Lepiej nie ryzykowac kontroli Czytaj całość