Żużel. Fatalny karambol w Bydgoszczy. W wyniku uderzenia zawodnikowi spadł kask z głowy
Koszmarny wypadek w Bydgoszczy. Po uderzeniu przez motocykl Marcina Nowaka, Danielowi Jeleniewskiemu spadł kask z głowy. Zawodnik Abramczyk Polonii nie jest zdolny do dalszej jazdy.
W 5. biegu meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - H.Skrzydlewska Orzeł Łódź doszło do fatalnego karambolu. Na wyjściu z pierwszego łuku Adrian Miedziński wywoził na zewnętrzną Norberta Kościucha, a przy bandzie jechał jeszcze Daniel Jeleniewski, dla którego zabrakło miejsca. Zawodnik gospodarzy zanotował upadek, a wjechał w niego jeszcze Nowak.
Niestety, w wyniku uderzenia Jeleniewskiemu spadł kask z głowy. Na szczęście zawodnik nie uderzył nieosłoniętą głową o tor. Wiadomo, że u zawodnika Abramczyk Polonii doszło do rozcięcia skóry głowy. Przy Jeleniewskim natychmiastowo pojawiły się służby medyczne, które zabrały zawodnika do szpitala na szczegółowe badania.
ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy brytyjskiego żużla. To dlatego nie poszli śladem Polski-
RECON_1 Zgłoś komentarz
Pasek luzno zwisal? Czyzby nie zapiety kask......? -
JARASS Zgłoś komentarz
Kask motocyklowy z homologacją dobrze zapięty,w/g mnie niema prawa się rozpiąć. -
MR. S Zgłoś komentarz
Rempały, no cóż... -
Dami Zgłoś komentarz
Zdrowia Jeleń! Trzymamy kciuki za Ciebie... -
Sellex Zgłoś komentarz
zapiął?Temat wart dyskusji... -
wewengosz lublin Zgłoś komentarz
Jak to możliwe że zapięcie kasku samo się odpieło Nie zostało odpowiednio zapięte -
Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
Zdrowka Jelen!!! -
intro Zgłoś komentarz
-
kokersi Zgłoś komentarz
kask spadł z głowy bo Jeleń nie dociągnął paska (zapięcie DD), strach pomyśleć co by było z kręgami szyjnymi Jelenia jakby hak pociągnął kask na głowie. -
Irbin Zgłoś komentarz
Zdrowia Dany! -
intro Zgłoś komentarz
Kask spadł bo się połamał. Hak wyrwał jego tylną część