Piotr Żyto stracił posadę w Stelmecie Falubazie po przegranym meczu w Gdańsku. W starciu z beniaminkiem eWinner 1. Ligi zespół poprowadził duet Tomasz Szymankiewicz - Marek Mróz. Ostatecznie zielonogórzanie wygrali 56:34 i zainkasowali trzy punkty.
Fani Falubazu postanowili pożegnać w niedzielę byłego szkoleniowca. Poza wspominanym transparentem na trybunach pojawiła się również sektorówka symbolizująca wypowiedzenie umowy o pracę. - Byłem na meczu i widziałem. Co o tym sądzę? Uważam, że to słabe. Bardzo słabe - mówi nam Wojciech Dankiewicz, ekspert Canal+.
- Piotr Żyto nie zasłużył na coś takiego. Sporo osiągnął z Falubazem. Był przecież złoty medal w sezonie 2009 i srebrny rok później. Trochę pucharów dzięki niemu znalazło się przy W69. Takie pożegnanie to tylko potwierdzenie tego, co dzieje się w kraju. Ludzi można bezkarnie hejtować. Najgorsze, że klub na to pozwolił. Nie wierzę, że nie wiedzieli o takiej akcji, a nawet, jeśli nie wiedzieli, to mogli reagować. Wiele razy podczas różnych meczów transparenty były ściągane. Nie tak powinno wyglądać rozstanie z trenerem. Skoro nie można było powiedzieć dziękuję, to wystarczyło nie robić nic. Szkoda, bo ewidentnie zabrakło klasy. Poza tym Piotr Żyto nie musi wybierać się do urzędu pracy, bo jest na emeryturze - podsumowuje Dankiewicz.
Zobacz także:
Zatrzymania kibiców po skandalu w Ostrowie
Ogromna przewaga Motoru
ZOBACZ WIDEO Idzie nowe! Znany komentator o tym, który z młodych obcokrajowców ma największy talent