Żużel. Niespodziewany lider PSŻ-u w starciu z Lokomotivem. "Myślę, że jesteśmy już na dobrej drodze"
Pewnym zwycięstwem SpecHouse PSŻ-u Poznań zakończyła się potyczka podopiecznych Tomasza Bajerskiego z Optibet Lokomotivem Daugavpils. Gospodarze mieli dosyć niespodziewanego lidera.
Nieco ku zaskoczeniu wszystkich, tym, który zdobył tych punktów najwięcej był Kevin Fajfer. Gnieźnianin wywalczył dwanaście oczek z dwoma bonusami, co oznaczało tylko jedną porażkę z rywalem. Tym przeciwnikiem był Adam Ellis.
Co się takiego zmieniło u Fajfera, że ten z zawodnika wskakującego do składu w ostatniej chwili stał się jego trzonem? - Trudno wskazać jeden element, dużo pracowaliśmy z zespołem nad wszystkimi elementami. Ostatnio było więcej spokoju, wcześniej było troszkę nerwowo, zwłaszcza po meczu z Rawiczem. Robiliśmy też sporo zmian, które nie do końca zdawały egzamin - powiedział po meczu cytowany przez polskizuzel.pl.
Dla Fajfera był to jeden z niewielu meczów w karierze, kiedy mógł się poczuć, jak na lidera przystało. W tym sezonie była to dopiero pierwsza okazja. - No właśnie pierwszy, a lepiej gdyby to wcześniej już zagrało i te zdobycze punktowe były bardziej okazałe. Myślę, że jesteśmy już na dobrej drodze, ponieważ trochę już posprawdzaliśmy i wydaje się, że jest okej - dodał.
Przed SpecHouse PSŻ-em Poznań wyjazdowe spotkanie w Pile. Kevin Fajfer nie ukrywa, że cel na derbowe starcie jest jeden, czyli zwycięstwo, a indywidualnie wierzy, że podtrzyma dobre wyniki.
Czytaj także:
Ogromny sukces zawodnika GKM-u Grudziądz. Został wicemistrzem Europy
Lidera Cellfast Wilków Krosno czeka zabieg. Wiemy, ile potrwa jego absencja
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>