Przypomnijmy, że na początku maja przed spotkaniem Polska - Reszta Świata, przy okazji dołączania do Galerii Sław Żużlowej Reprezentacji Polski, Piotr Protasiewicz poinformował, że po obecnie trwającym sezonie zakończy swoją bogatą karierę żużlowca, którą na dobre rozpoczął w 1991 roku, zdając licencję żużlową.
- Ja już swoje wyjeździłem. Chciałem w tym sezonie pozbierać się przede wszystkim zdrowotnie i jeden sezon czy dwa można by jeszcze powalczyć, ale organizm powiedział dość. Taka jest moja decyzja - mówił wtedy przed kamerami TVP Sport (więcej o tym TUTAJ).
W ostatnich dniach prezes Stelmet Falubazu Zielona Góra przy okazji rozmowy w Radiu Zielona Góra powiedział, że Protasiewicza na polskich torach być może ujrzymy jeszcze w przyszłym roku. - Piotr Protasiewicz ostatnio zadeklarował mi, że jeżeli będzie taka potrzeba, to on pojedzie kolejny sezon dla Falubazu - przekazał Wojciech Domagała (więcej o tym TUTAJ).
Te słowa były dość zaskakujące, chociaż patrząc na możliwe odejścia niektórych zawodników z zielonogórskiego klubu, niecałkowicie nieprawdopodobne. W trakcie finału Speedway of Nations 47-latek był gościem w studiu Eurosportu. Już po zakończeniu zawodów, prowadzący program, poprosił zielonogórzanina o odniesienie się do tej wypowiedzi, ten jednak odpowiedział jasno.
- Ja już powiedziałem to przy wręczaniu nagrody w Bydgoszczy i tutaj nic się nie zmieniło. Zostało mi parę meczów do końca i jeśli będę w Falubazie, to na pewno w innej funkcji, nie jako zawodnik - podkreślił Piotr Protasiewicz, ucinając wszelkie spekulacje.
Czytaj także:
- Ostre komentarze po klęsce Polaków w Vojens. "Spłakani. Bo błotko"
- Katastrofa naszej reprezentacji. Legendarny trener apeluje do działaczy
ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Chomski, Cierniak i Dowhan gośćmi Musiała