Żużel. To może być ten dzień. Włókniarz czeka dziewięć lat na zwycięstwo w Lesznie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak
zdjęcie autora artykułu

Czternasta kolejka fazy zasadniczej PGE Ekstraligi rozpocznie się od mocnego uderzenia. Do Leszna przyjeżdża zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa. Rozpędzeni goście mają sporą szansę na triumf, ale ostatnie mecze z Unią nie szły po ich myśli.

Fogo Unia Leszno wygrała dziewięć ostatnich spotkań z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa. Zawsze przed meczami obu drużyn zastanawiamy się, jak to możliwe, że leszczynianie w tak wielu przypadkach znajdują patent na częstochowskie "Lwy". Mowa tutaj szczególnie o torze pod Jasną Górą, gdzie Unia czuje się jak u siebie.

Również w tym sezonie podopieczni Piotra Barona utarli nosa niedowiarkom i w pierwszej kolejce pokonali Włókniarz na jego obiekcie. To była jedyna porażka częstochowian przy ulicy Olsztyńskiej. Od tamtego czasu sporo się zmieniło.

Unia przez pewien czas była dotknięta przez kontuzje, ale również w pełnym składzie nieco wyhamowała. W ostatnich dwóch spotkaniach "Byki" nie powiększyły swojego dorobku punktowego w ligowej tabeli, przegrywając oba mecze minimalnie. Jednocześnie spełnił się czarny scenariusz i leszczynianie spadli na szóste miejsce w tabeli, co obecnie oznacza rywalizację w fazie play-off z Motorem Lublin, a na torze przy Alejach Zygmuntowskich Unia nie czuje się najlepiej.

ZOBACZ WIDEO Robert Dowhan: Czasami żal patrzeć. Falubaz może podzielić los Unii Tarnów

Zwycięstwo z Włókniarzem pozwoliłoby Unii najpewniej przesunąć się na piątą lokatę i mogłoby umożliwić walkę w pierwszej fazie play-off właśnie z drużyną Lecha Kędziory. A to nie musiałoby być najgorszym rozwiązaniem dla Byków.

Włókniarz z kolei także ma ogromną chrapkę na triumf w Lesznie. Biało-zieloni mogą w ten sposób przedłużyć do pięciu serię zwycięstw, ale przede wszystkim zdobyć stadion Alfreda Smoczyka po raz pierwszy od dziewięciu lat. Wówczas Włókniarz wygrał w Lesznie 51:39.

Ostatnie tygodnie pokazują, że częstochowianie mają wszystko, by wygrać na stadionie Alfreda Smoczyka. Po nierównej jeździe w pierwszej części fazy zasadniczej drużyna wspięła się na wyższy poziom.

W tym sezonie na leszczyńskim torze to już tradycja, że losy meczów rozstrzygają się w piętnastej gonitwie. Podobnie może być w piątek.

Awizowane składy:

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa: 1. Leon Madsen 2. Bartosz Smektała 3. Kacper Woryna 4. Jonas Jeppesen 5. Fredrik Lindgren 6. Jakub Miśkowiak 7. Mateusz Świdnicki

Fogo Unia Leszno: 9. Jason Doyle 10. Janusz Kołodziej 11. David Bellego 12. Jaimon Lidsey 13. Piotr Pawlicki 14. Antoni Mencel 15. Damian Ratajczak

Początek spotkania: 18:00 Sędzia: Paweł Słupski Komisarz toru: Maciej Głód Komisarz techniczny: Grzegorz Sokołowski Wynik pierwszego spotkania: Włókniarz 44:46 Unia

Przewidywana prognoza pogody: Temperatura: 33°C Wiatr: 11 km/h Opady: 0 mm

Czytaj także: Były zawodnik Motoru woli Zmarzlika od Michelsena. Tłumaczy powody To on dostanie dziką kartę na Grand Prix we Wrocławiu?!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
mały w
5.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Juniorzy Włókniarza zrobią swoje to będzie wygrana Częstochowy!  Seniorzy Unii pojadą deko skuteczniej od Madsenów ale to juniorzy zdecydują o wyniku?!  
avatar
zulewzulew
4.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O nic