W piątkowy wieczór w Bydgoszczy poznaliśmy pierwszą drużynę, która zameldowała się w półfinałach eWinner 1. Ligi i jest to Abramczyk Polonia. W niedzielę mieliśmy się dowiedzieć, kto będzie drugim półfinalistą, ale mecz pomiędzy Cellfast Wilkami Krosno a Trans MF Landshut Devils przeniesiono na 21 sierpnia.
Ciekawie jest również w trzeciej parze. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź w pierwszym meczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra wygrał różnicą dziesięciu punktów (50:40).
- Za duża strata. Najpierw było w miarę na styku, a później przestaliśmy wygrywać wyścigi i punktów zaczęło brakować. Dziesięć punktów nie jest łatwym zadaniem na rewanż. [...] Wszyscy musimy stanąć na maksimum swoich możliwości, bo w innym przypadku możemy się rozczarować - mówił otwarcie po meczu Piotr Protasiewicz w materiale wideo falubaz.com.
Pierwsza część meczu była dosyć wyrównana, bowiem po ośmiu biegach na tablicy wyników widniał rezultat 25:23. Później gospodarze mocniej zaczęli dyktować warunki, bowiem wygrywali trzykrotnie 4:2 oraz raz 5:1. Goście odpowiedzieli skromnym 2:4 w biegu czternastym. - Zmieniło się, bo zaczęli jeździć szybciej od nas. Nie mogliśmy sobie poradzić z tym, aby znaleźć prędkość - dodał doświadczony żużlowiec.
Protasiewicz spotkanie na Moto Arenie rozpoczął od indywidualnego zwycięstwa. Później dorzucił dwie jedynki i zakończył ściganie z zerówką na koncie. - Z drugiej strony, to nie przegrywaliśmy tych biegów. Było ok, poza czwartym biegiem, kiedy przegraliśmy podwójnie. Może nie przywoziłem trójek, ale wygrywaliśmy biegi. Później to się trochę zaczęło rozjeżdżać i tych punktów było trochę za mało - zakończył.
Czytaj także:
Marek Cieślak potwierdza zainteresowanie ze strony pierwszoligowca
Junior Arged Malesy mówi o porównaniach do jednej z legend
ZOBACZ WIDEO Żużel. Prezes Polonii wymienia zawodników do wzięcia. To oni trafią do Bydgoszczy?