Żużel. Junior Arged Malesy mówi o porównaniach do jednej z legend i o szybkim powrocie do PGE Ekstraligi
Ostatnie dni dla Jakuba Krawczyka są bardzo udane. Utalentowany junior w rozmowie z WP SportoweFakty mówi, czym spowodowana jest ta zwyżka formy oraz dlaczego zdecydował się na dalsze starty w macierzystej drużynie.
Kiedy zapytaliśmy juniora z czego wynikają jego bardzo dobre wyniki w ostatnim czasie i czy jest to efekt nowego sprzętu czy zmian u niego samego, odpowiedział: - Myślę, że ta zwyżka formy, to ja przede wszystkim. W końcu złapałem luz z jazdy i zacząłem myśleć na torze, nie popełniać wielu głupich błędów, co się dotychczas zdarzało.
Krawczyk rywalizację w PGE Ekstralidze zakończył ze średnią biegową 0,911 na którą złożyło się 39 punktów z dwoma bonusami w 45 wyścigach. Sześciokrotnie mijał linię mety na pierwszej pozycji, a czterokrotnie czynił to w Grudziądzu.
ZOBACZ WIDEO Zawodnik Ostrovii liczył na angaż w PGE Ekstralidze! Teraz zdradził, ile finansowo straci na pozostaniu w OstrowieTrener Arged Malesy Ostrów - Mariusz Staszewski mówił nam, że jego podopieczni nieco za bardzo napięli się na starty w najlepszej żużlowej lidze świata i przez to, że nie zagrała u nich głowa, to te wyniki nie były takie, jakich by oczekiwano.
- Też mi się tak wydaje. Ta PGE Ekstraliga wywołała na nas presję, chociaż jej się tak naprawdę nie odczuwało, bo na przykład nie denerwowałem się przed meczami i do każdych zawodów podchodziłem tak samo. Gdzie indziej wychodziło, a na meczach ligowych już niestety nie.
W Ostrowie Wielkopolskim nie ukrywają, że mimo spadku ich drużyny do eWinner 1. Ligi, to zawodnicy na brak ofert narzekać nie mogą. Chodzi przede wszystkim o młodzieżowców, których Mariusz Staszewski na dwa miejsca ma czterech. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że kurs na wielkopolską drużynę obrał m.in. Motor Lublin, bowiem wiek juniora kończy Wiktor Lampart.
Niewykluczone, że któryś z młodzieżowców dostanie zielone światło na znalezienie nowego klubu, ale na pewno nie będzie w tym gronie triumfatora Brązowego Kasku. - Tu się urodziłem, tutaj jest mój dom i chciałbym też tutaj zostać. Po drugie mam podpisany kontrakt do końca wieku juniorskiego. Na pewno będę chciał wrócić do PGE Ekstraligi i to już za rok, ale z klubem z Ostrowa - zapowiedział nasz rozmówca.
Oglądając w akcji Jakuba Krawczyka nie da się oprzeć wrażeniu, że widzimy na torze niejako kopię Tomasza Jędrzejaka. - Na pewno bardzo fajnie, że kibice porównują mnie do świetnego zawodnika, więc pozostaje się z tego cieszyć - zakończył.Tegoroczne finały odbędą się na torach w: Częstochowie, Grudziądzu, Ostrowie Wielkopolskim oraz w Lublinie, a pierwsza runda zaplanowana została na 31 sierpnia (pełen terminarz TUTAJ). - Lubię te tory. Wiadomo, że będę chciał dać z siebie ponad sto procent, ale są różne dni, czasem lepsze, a czasem gorsze. Zobaczymy w finałach, ile uda mi się przywieźć punktów i co wywalczymy, jako drużyna - przyznał.
Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty
Czytaj także:
Walka o finał w polskiej lidze w cieniu skandalu. W ruch poszły pięści
Polak został mistrzem świata! Rośnie kolejny talent w bydgoskiej Polonii
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>