Frederik Jakobsen pozostaje jedynym zawodnikiem ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, który w tym sezonie miał szczęście, co do upadków i te nie kończyły się dla niego urazami i koniecznością przerwy od startów.
Pech nie opuszcza także grudziądzkiej młodzieży. W poniedziałek w Częstochowie rozegrano 7. rundę Drużynowego Pucharu Ekstraligi w klasie 250cc. W jednym z biegów upadł Kevin Małkiewicz.
Wicemistrz Europy nie był zdolny do dalszej jazdy i udał się do szpitala na szczegółowe badania. Te wykazały u niego złamanie kciuka z przemieszczeniem oraz złamanie w obrębie nadgarstka lewej ręki.
To ogromny pech dla zawodnika, który w czwartek miał stanąć do walki o awans do Speedway Grand Prix 3, a we wrześniu przystąpić do rywalizacji o medale Indywidualnych Mistrzostw Polski.
GKM Grudziądz poinformował, że dla Małkiewicza to może być koniec sezonu. To z kolei oznaczałoby, że 15-latek będzie musiał poczekać z przystąpieniem do egzaminu na licencję Ż w klasie 500cc co najmniej do marca przyszłego roku.
Czytaj także:
Pawlicki powinien zejść ligę niżej? Były zawodnik GKM-u nie ma wątpliwości!
Zabił ich hejt. Nikt nie wiedział, co siedziało w ich głowach
ZOBACZ WIDEO Brak nominacji Janowskiego jest szokujący. Sparta najbardziej poszkodowana?