Żużel. Czas w końcu na widowisko! Wrocław siódmym przystankiem w drodze po medale w Grand Prix

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Po powrocie Grand Prix do Wrocławia na emocje i dobre widowiska nie można było narzekać. Stadion Olimpijski pozwala na świetny speedway, którego w tegorocznym cyklu jest jak na lekarstwo. Kibice są spragnieni wielkiego ścigania.

Tak naprawdę interesujące zawody serii Grand Prix oglądać można było tylko na sam początek. W chorwackim Gorican turniej obfitował w wiele intersujących wyścigów, a dodatkowo zakończył się dubletem reprezentantów Polski. Czy to w Warszawie, czy w Pradze, czy w Teterow, czy w Gorzowie czy też wreszcie w Cardiff kibice mieli prawo narzekać na nudę i mało walki, a zawodnicy na trudne warunki torowe.

W kalendarzu tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Świata pozostały jeszcze: Wrocław, Vojens, Malilla i Toruń. Potencjał na w końcu udane, dobre, interesujące widowiska jest tu spory. Szczególnie jeśli mowa o stolicy Dolnego Śląska. Od 2019 roku odbyło się pięć turniejów w tym miejscu, bo też dwukrotnie były to podwójne rundy po reorganizacji terminarza cyklu.

Niemal każda z tych rund mogła być uznana za ciekawą, szczególnie pierwsza i te z ubiegłego roku. To, co łączy te wydarzenia to to, że wszystkie wygrał Bartosz Zmarzlik. Zresztą Polak to lider klasyfikacji przejściowej z przewagą aż 22 punkty nad Leonem Madsenem. 27-latek uwielbia wrocławski owal i z pewnością ostrzy sobie zęby na to, by triumfować w drugiej imprezie w obecnym sezonie GP po wspomnianym Gorican.

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Woryna, Vaculik i Gajewski gośćmi Musiała

Zmarzlik zbliża się do trzeciego złotego medalu w karierze, lecz na pewno musi uważać na wspomnianego Madsena. Ta dwójka z pewnością powinna liczyć się w sobotniej rywalizacji, ale chętnych do tego, by zaczarować komplet widzów na Stadionie Olimpijskim, jest więcej. W tym gronie rzecz jasna znajdują się trzej jeźdźcy miejscowej Betard Sparty.

Maciej Janowski nie ma udanych ostatnich rund, bo też wpadł poza strefę medalową i musi też uważać na to, co za nim. Polak wygrał na swoich śmieciach w 2020 roku, więc wie już, jak to się robi. Tai Woffinden nie stał jeszcze we Wrocławiu na podium, z kolei Daniel Bewley potwierdza w ostatnim czasie w GP, że jazda w elitarnym cyklu w ogóle go nie przeraża. Ba, młody Brytyjczyk jest czwarty w "generalce" ze stratą punktu do Patryka Dudka, który też po niemrawym początku mistrzostw, spisuje się ostatnio bardzo dobrze.

W stawce GP Polski jest też rzecz jasna Paweł Przedpełski oraz "dzika karta", czyli Gleb Czugunow, który już piąty raz pojedzie we wrocławskiej rundzie, bo też trzeci raz otrzymał zaproszenie do startu w niej. Dodajmy jeszcze, że we Wrocławiu w miejsce kontuzjowanego Andersa Thomsena pojawi się Andrzej Lebiediew, który dwa tygodnie temu w Cardiff zastępował zdrowego już teraz Martina Vaculika.

Uczestnicy GP Polski we Wrocławiu:

Bartosz Zmarzlik (Polska) #95
Maciej Janowski (Polska) #71
Fredrik Lindgren (Szwecja) #66
Tai Woffinden (Wielka Brytania) #108
Leon Madsen (Dania) #30
Max Fricke (Australia) #46
Jason Doyle (Australia) #69
Robert Lambert (Wielka Brytania) #505
Martin Vaculik (Słowacja) #54
Paweł Przedpełski (Polska) #323
Mikkel Michelsen (Dania) #155
Patryk Dudek (Polska) #692
Jack Holder (Australia) #25
Daniel Bewley (Wielka Brytania) #99
Andrzej Lebiediew (Łotwa) #29
Gleb Czugunow (Polska) #16

Bartłomiej Kowalski (Polska) #17
Wiktor Przyjemski (Polska) #18

Początek turnieju: godz. 19:00
Sędzia: Aleksander Latosiński (Ukraina)

Prognoza pogody na sobotę (yr.no):
Temperatura: 23°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 4 km/h

MZawodnikKrajSuma
1. Bartosz Zmarzlik #95 Polska 104
2. Jack Holder #25 Australia 77
3. Mikkel Michelsen #155 Dania 75
4. Fredrik Lindgren #66 Szwecja 72
5. Robert Lambert #505 Wielka Brytania 72
6. Martin Vaculik #54 Słowacja 65
- -----
7. Dominik Kubera #415 Polska 54
8. Leon Madsen #30 Dania 51
9. Daniel Bewley #99 Wielka Brytania 49
10. Szymon Woźniak #48 Polska 49
11. Jason Doyle #69 Australia 47
12. Kai Huckenbeck #744 Niemcy 41
13. Max Fricke #46 Australia 33
14. Andrzej Lebiediew #29 Łotwa 32
15. Jan Kvech #201 Czechy 23
16. Tai Woffinden #108 Wielka Brytania 23
17. Oskar Fajfer #16 6
18. Vaclav Milik #16 Czechy 4
19. Mateusz Cierniak #16 Polska 3
20. Matej Zagar #16 Słowenia 2
21. Norick Bloedorn #16 Niemcy 2
22. Maciej Janowski #71 Polska 1
23. Kim Nilsson #16 Szwecja 1
24. Bartłomiej Kowalski #17 Polska 0
25. Martin Smolinski #17 Niemcy 0
26. Erik Riss #18 Niemcy 0
27. Jakub Miśkowiak #17 Polska 0
28. Oskar Paluch #18 Polska 0

CZYTAJ WIĘCEJ:
Negocjacje Pawlickiego z GKM-em wstrzymane. Zawodnik szuka nowego klubu
Rosjanin z polskim paszportem mówi o wylewającym się hejcie. "Ty ruska kur**"

Komentarze (3)
avatar
miłów
27.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dzisiaj wygra Dudek 
avatar
Alberd
27.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dlaczego nie ma relacji live z dzisiejszego SGP?