Żużel. PGE Ekstraliga zapytała kluby eWinner 1. Ligi czy chcą awansować. Znamy ich odpowiedź!

W piątek ruszają półfinały play-off eWinner 1. Ligi. Okazuje się, że wszystkie cztery kluby, które wezmą w nich udział, są zainteresowane awansem. Każdy z nich jest gotowy na przejście audytu finansowego w przypadku awansu do finału.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Mecz Falubazu Zielona Góra z Polonią Bydgoszcz w rundzie zasadniczej WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Mecz Falubazu Zielona Góra z Polonią Bydgoszcz w rundzie zasadniczej
- Dokładnie wczoraj, tj. 25.08. wszystkie kluby eWinner 1. Ligi startujące w półfinałach rozgrywek zadeklarowały w pisemnej odpowiedzi przesłanej do Ekstraligi Żużlowej, iż potwierdzają gotowość przystąpienia do rozgrywek ligi zawodowej w przypadku awansu - mówi nam Przemysław Szymkowiak z PGE Ekstraligi.

Dodajmy, że kluby eWinner 1. Ligi były zobowiązania do zajęcia stanowiska w tej sprawie, co wynika wprost z Regulaminu Licencyjnego PZM. - W ramach procedury oceny wstępnej klubu do występowania w Lidze Zawodowej, kluby, które uzyskały awans półfinału eWinner 1. Ligi muszą złożyć do Ekstraligi Żużlowej oświadczenia o zamiarze ubiegania się o licencję. Następnie obaj finaliści rozgrywek pierwszoligowych przejdą audyt finansowy - wyjaśnia Szymkowiak.

PGE Ekstraliga zaprzecza tym samym stwierdzeniom, które pojawiły się w ostatnim felietonie Marty Półtorak. - Prezesi I-ligowych klubów coraz częściej mówią, że w razie awansu i tak nie pojadą w PGE Ekstralidze. To samo dzieje się szczebel niżej. Na naszych oczach ligi zamykają się we własnym gronie - stwierdziła była prezes Stali Rzeszów i dodała, że rozwiązaniem tej sytuacji mogłoby być organizowanie konkursów.

ZOBACZ WIDEO Chomski czeka na propozycję Stali. Sadowski: Jestem spokojny

- Pani Marta Półtorak zrobiła bardzo dużo dobrego dla polskiego żużla, a przede wszystkim odbudowała żużel w Rzeszowie i zainwestowała w sekcję żużlową miliony złotych. To jest niepodważalne i stanowi jej wielką zasługę dla rozwoju tej dyscypliny, choć jak wiadomo nigdy nie ma gwarancji, że pieniądze przełożą się bezpośrednio na wyniki drużyny. W przypadku Marmy Polskie Folie Rzeszów nie do końca te wyniki szły w parze z potencjałem sportowym i budżetowym klubu. Marta Półtorak wprowadziła jednak w swoim ostatnim felietonie opinię publiczną w błąd - twierdzi Szymkowiak.

- Nie zna Regulaminu Licencyjnego PZM, a wypowiadała się w imieniu klubów na podstawie plotek, których w żaden sposób nie weryfikowała. Poza tym wykorzystuje swoje nazwisko jako nośnik nieprawdziwych informacji. Warto też dodać, że sama sobie zaprzecza w wielu felietonach. Raz mówi, żeby zamknąć ligę, a potem, że takie rozwiązanie pozbawi nas emocji, jak miało to miejsce dawniej w lidze angielskiej. Skoro pani Półtorak - jak sama przyznaje - wielu rzeczy nie wie, to występując w roli eksperta, powinna poszerzyć wiedzę, by być wykładnią dla wielu kibiców żużla - mówi Szymkowiak.

- Przypomnę też, że od bez mała 10 lat była prezes Stali Rzeszów nie funkcjonuje już w polskim żużlu jako osoba decyzyjna, co na pewno ogranicza jej wiedzę na temat regulacji panujących w klubach, związku, lidze i przede wszystkim mocno zmieniających się w stosunku do minionej dekady regulaminów - podsumowuje przedstawiciel PGE Ekstraligi.

Zobacz także:
Obejrzyj Magazyn PGE Ekstraligi

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×