W pierwszym meczu półfinałowym Stelmet Falubaz Zielona Góra nie dał większych szans Abramczyk Polonii Bydgoszcz i wygrał 55:35. Biorąc pod uwagę rezultaty osiągane w rundzie zasadniczej przez obie drużyny, to wynik ten jest z pewnością niespodzianką.
- Rozmiary zwycięstwa były dla mnie dużym zaskoczeniem - mówi nam Maciej Noskowicz. - Falubaz nie przekonywał w rundzie zasadniczej, miał różne swoje historie. To, jak pokonali Polonię Bydgoszcz, jak byli dopasowani do toru i pewni siebie, zaskoczyło mnie bardzo. - Spodziewałem się, że będzie wygrana Falubazu w granicach 6-8 punktów i temat będzie otwarty w rewanżu - dodaje komentator stacji Canal+.
Zdaniem naszego rozmówcy tylko kataklizm mógłby odebrać Stelmet Falubazowi awans do finału eWinner 1. Ligi. - Porównując potencjał obu drużyn, bardziej stawiałem na Polonię. Teraz myślę, że nikt w Zielonej Górze nie wyobraża sobie, żeby tego awansu do finału nie było. Nie wiem, czy w Bydgoszczy są jakiekolwiek nadzieje, że tę stratę uda się odrobić. Uważam, że jest to awykonalne - kontynuuje.
ZOBACZ WIDEO Ekspert podsumował karierę Pawlickiego w Unii. "Niewykorzystany potencjał". Kto bardziej zyska na odejściu?
W drugiej półfinałowej parze H.Skrzydlewska Orzeł Łódź rywalizuje z Cellfast Wilkami Krosno. Choć pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem podopiecznych trenera Michała Widery, to jednak wydaje się, że to krośnianie są faworytem do zwycięstwa w dwumeczu.
- Z różnych względów, jeśli Falubaz i Wilki znajdą się w finale, to zielonogórzanom będzie trudno pokonać krośnian. Wszyscy pamiętamy o walkowerze z rundy zasadniczej, który poza punktami niczego Falubazowi nie przyniósł. Zielonogórzanie nie mają żadnego punktu odniesienia, bo nie startowali w tym sezonie na tym torze. Myślę, że Falubazowi byłoby bardzo trudno osiągnąć w Krośnie korzystny rezultat - mówi Maciej Noskowicz.
Komentator Canal+ uważa, że na ten moment ze wszystkich drużyn biorących udział w półfinałach eWinner 1. Ligi najlepiej wygląda Stelmet Falubaz. Nie oznacza to jednak, że taki stan rzeczy utrzyma się do końca sezonu.
- Falubaz wygląda najpewniej, najmocniej. Wygrana w takim stylu pokazuje, że zielonogórzanie są naprawdę na ten moment szalenie mocni i zdeterminowani. To wcale jednak nie oznacza, że oni wejdą do PGE Ekstraligi. Nie jest powiedziane, że za trzy tygodnie to się nie zmieni. To są tylko pojedyncze mecze. Jest dużo czynników, które mogą zmienić układ sił, m.in. pogoda, upadki, zdarzenia losowe - zakończył Maciej Noskowicz.
Zobacz także:
Stal potrzebuje Hansena?
Poznaliśmy godziny meczów finałowych