Wszystko wskazuje na to, że od sezonu 2023 dojdzie do zmiany w interpretowaniu przepisu o posiadaniu zawodnika do 24. roku życia. Teraz taki zawodnik, jeśli będzie reprezentantem Polski, będzie wliczany do limitu dwóch krajowych seniorów.
- Na pewno zamkniemy drogę tym zawodnikom, którzy startowali na pozycji U24 z zagranicznymi paszportami i nie do końca spisali się - mówi nam Wojciech Dankiewicz. - Może dlatego też są takie pomysły, bo widzimy, że wielu jest zawodników z zagranicznymi licencjami, którzy zajmują miejsce naszym zawodnikom - dodaje żużlowy ekspert.
Nasz rozmówca uważa, że nowe przepisy pomogą młodszym zawodnikom krajowym przebić się do podstawowych składów swoich drużyn. - Wiktor Jasiński pokazał się z bardzo dobrej strony, a praktycznie cały sezon "grzał ławę". Więcej szans dostawał Patrick Hansen, który nie zachwycał. Może to jest ukłon w kierunku naszych chłopaków, bo to ich powinniśmy promować - kontynuuje nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO Ekspert podsumował karierę Pawlickiego w Unii. "Niewykorzystany potencjał". Kto bardziej zyska na odejściu?
Najbardziej stratni mogą jednak okazać się starsi zawodnicy, którzy mają za sobą słabszy sezon. W przypadku posiadania zawodnika krajowego na pozycji U24 kluby będą mogły mieć w swoich składach aż trzech obcokrajowców.
- Na pewno będzie to jakieś utrudnienie, bo ktoś z tego składu może wylecieć. Z drugiej strony przecież nikt nie zabrania tak budować składów ligowych, żeby było trzech czy nawet więcej Polaków. Każdy musi sobie wywalczyć miejsce w drużynie, niezależnie od tego, jaki ma się paszport - zakończył Wojciech Dankiewicz.
Zobacz także:
Stal potrzebuje Hansena?
Był zaskoczony występem Zmarzlika