Żużel. Junior dwa miesiące temu złamał udo. We wtorek wrócił na tor

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Dawid Rempała
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Dawid Rempała

Równe dwa miesiące temu, 6 lipca, Dawid Rempała zanotował bardzo groźny upadek, który był dla niego fatalny w skutkach. Junior doznał poważnej kontuzji. Po długiej przerwie wrócił na tor.

W środę 6 lipca podczas jednej z rund Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów na torze w Zielonej Górze w 13. biegu zawodów w bardzo groźnym upadku brał udział Dawid Rempała. Wszystko zaczęło się od defektu Denisa Zielińskiego wskutek którego zawodnik Apatora upadł na tor. Rempała chciał ominąć kolegę z przeciwnej drużyny, jednak sam nie opanował maszyny. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

Junior Stelmet Falubazu został przetransportowany do szpitala. Tam poznał fatalną dla siebie diagnozę. 20-latek doznał złamania kości udowej, co zwiastowało długą przerwę w startach.

Ta trwała równo dwa miesiące. Po tym czasie Dawid Rempała oznajmił za pomocą mediów społecznościowych, że powrócił do jazdy. Pierwszy trening odjechał na macierzystym torze w Tarnowie.

Jego drużyna Stelmet Falubaz Zielona Góra już w niedzielę rozpocznie walkę w finale eWinner 1. Ligi o awans do PGE Ekstraligi. Ich rywalem będą Cellfast Wilki Krosno. Czy Dawid Rempała pomoże swojej drużynie w decydujących starciach? O tym dowiemy się już niebawem.

ZOBACZ WIDEO Jack Holder jest problemem Apatora? Termiński o formie Australijczyka

Komentarze (1)
avatar
Roman Mokusinski
6.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po faubaowi Rempała szału na torze nie robił myślę że Mencel wystarczy oczywiście z Borowiakiem