Żużel. Mistrz świata cieszy się z dwóch dodatkowych wyścigów. "Jestem w rytmie"

Dziesięć punktów wywalczył w niedzielne popołudnie Jakub Miśkowiak na Motoarenie. Jego wynik był bardzo ważny dla Włókniarza, bo zawiedli liderzy. Zawodnik nie ukrywał żalu, że nie udało się osiągnąć lepszego bilansu przed rewanżem.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Jakub Miśkowiak WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak
Takich indywidualnych wyników w zespole zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa w niedzielny wieczór chyba mało kto się spodziewał. Raczej nikt nie zakładał, że Leon Madsen wykręci ledwie pięć punktów i na wagę sukcesu będzie postawa młodzieżowców.

Ci na szczęście częstochowian zrobili swoje, a konkretniej 15 "oczek", z czego dziesięć, to wynik Jakuba Miśkowiaka. - Dobrze się czułem na torze, choć miałem jedną wpadkę i było zero. Miały iść korekty, ale skoro wygrywasz dwa biegi, to po co coś zmieniać. Potem zmieniłem motocykl i znów byłem szybki - przyznał po meczu w rozmowie z WłókniarzTV.

Kolejny raz Miśkowiaka oglądaliśmy na torze pięciokrotnie, bowiem dwa razy wystartował w ramach rezerwy zwykłej za Jonasa Jeppesena. - Na pewno czuję się lepiej, gdy ta jazda jest systematyczna, a nie ma przerw. Czasem zdarza się bieg po biegu, ale to też jest dobre, bo jestem w rytmie wyścigowym. A jak ma się np. czwarty i dziesiąty wyścig, to tor się zmienia, trzeba na bieżąco myśleć, co z ustawieniami - dodał.

Przed rewanżem (24 września, godz. 19:15) w lepszej sytuacji jest For Nature Solutions Apator Toruń, który będzie bronić dwupunktowej zaliczki wywalczonej na własnym torze. W Częstochowie mają z tyłu głowy wydarzenia z półfinału z Moje Bermudy Stalą Gorzów, gdzie po remisie miało być zwycięstwo, a to ekipa Stanisława Chomskiego zameldowała się w finale.

- Jako drużyna pojechaliśmy fajne zawody w Toruniu, choć trochę nam zabrakło. Jest jednak jeszcze rewanż i wierzę, że pokażemy w nim moc, co da nam wygraną w dwumeczu i medal. Trzeba będzie pojechać swoje i wygrać - zakończył mistrz świata do lat 21.

Czytaj także:
ROW Rybnik straci zdolnego wychowanka?
Kobieta wywalczyła srebrny medal mistrzostw kraju

ZOBACZ WIDEO Polscy zawodnicy żądają astronomicznych kwot. Władze chciały to ukrócić?


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Jakub Miśkowiak odbierze 24 września brązowy medal PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×