Ciężko było wskazać faworyta tego finału, bowiem obie drużyny w ostatnich tygodniach prezentowały bardzo dobrą formę. Gospodarze liczyli jednak na atut własnego toru, gdyż pierwsze starcie odbywało się w Krośnie. Wilki zamierzały wygrać jak najwyżej, by przystąpić do rewanżu z pokaźną przewagą.
Choć początek spotkania okazał się dość wyrównany, z delikatnym wskazaniem na miejscowych, to druga seria była absolutną dominacją krośnian, którzy wygrali podwójnie w 6. i 7. biegu. Do tego momentu kapitalnie radzili sobie juniorzy drużyny z Miasta Szkła, bowiem w dwóch startach obaj zdobyli po 5 punktów z bonusem.
Zaskakująca była zwłaszcza postawa Krzysztofa Sadurskiego, który w 4. gonitwie poradził sobie z Krzysztofem Buczkowskim. Przyjezdni nieco przebudzili się w trzeciej serii, zaczynając korzystać z manewrów taktycznych, dzięki czemu w pewnym momencie ich strata wynosiła już tylko 8 "oczek".
Była to jednak tylko chwilowa zadyszka gospodarzy, bowiem w kolejnych wyścigach ponownie to oni mieli więcej do powiedzenia, a po 12. biegu na tablicy widniał wynik 43:29. Można powiedzieć, że końcówka tego spotkania uratowała rewanż, ponieważ zielonogórzanie ponownie pokazali się z nieco lepszej strony i dzięki dwóm triumfom w stosunku 4:2, mecz zakończył się wynikiem 50:40 dla krośnian.
Porażka tylko 10 "oczkami" to w dużej mierze zasługa australijskiego duetu Falubazu. Rohan Tungate zdobył bowiem 15 punktów, a Max Fricke 13. Pomimo niezbyt dobrej postawy reszty zawodników, klub z Winnego Grodu ciągle pozostaje więc w grze o awans.
W szeregach Wilków nikt szczególnie nie zawiódł, ale też jedynym żużlowcem, który mocniej się wyróżnił był Franciszek Karczewski. Młodzieżowiec wywalczył bowiem 8 "oczek" z bonusem w 3 startach, nie zaznając smaku porażki. Dziwić więc mogła decyzja Ireneusza Kwiecińskiego, który nie dał mu szansy w biegach nominowanych.
Seniorzy punktowali, lecz byli znacznie wolniejsi od liderów gości. Mieli też problemy z wygrywaniem wyścigów. 13 punktów ze strony juniorów zrobiło jednak różnicę, dzięki czemu krośnianie są przed rewanżem w lepszym położeniu.
Punktacja:
Cellfast Wilki Krosno - 50 pkt.
9. Vaclav Milik - 10+1 (2,2*,2,2,2)
10. Rafał Karczmarz - ns (-,-,-,-)
11. Mateusz Szczepaniak - 7+2 (1*,1,3,2*,0)
12. Tobiasz Musielak - 6+1 (0,2,1,1*,2)
13. Andrzej Lebiediew - 10+1 (2,3,2,2,1*)
14. Krzysztof Sadurski - 5+1 (2*,3,0)
15. Franciszek Karczewski - 8+1 (3,2*,3)
16. Keynan Rew - 4 (1,3,0,0)
Stelmet Falubaz Zielona Góra - 40 pkt.
1. Piotr Protasiewicz - 0 (0,-,-,-)
2. Jan Kvech - 5 (1,1,1,1,1)
3. Rohan Tungate - 15 (3,3,3,3,3,0)
4. Krzysztof Buczkowski - 6 (2,w,1,0,3)
5. Max Fricke - 13 (3,1,3,2,1,3)
6. Maksym Borowiak - 1 (1,0,0)
7. Antoni Mencel - 0 (0,0,0)
8. Mateusz Tonder - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (70,34) Tungate, Milik, Szczepaniak, Protasiewicz - 3:3 - (3:3)
2. (70,06) Karczewski, Sadurski, Borowiak, Mencel - 5:1 - (8:4)
3. (69,25) Fricke, Lebiediew, Kvech, Musielak - 2:4 - (10:8)
4. (70,40) Sadurski, Buczkowski, Rew, Borowiak - 4:2 - (14:10)
5. (69,44) Tungate, Musielak, Szczepaniak, Buczkowski (w/u) - 3:3 - (17:13)
6. (70,53) Lebiediew, Karczewski, Kvech, Tonder - 5:1 - (22:14)
7. (70,16) Rew, Milik, Fricke, Mencel - 5:1 - (27:15)
8. (69,47) Tungate, Lebiediew, Buczkowski, Sadurski - 2:4 - (29:19)
9. (69,94) Fricke, Milik, Kvech, Rew - 2:4 - (31:23)
10. (69,69) Szczepaniak, Fricke, Musielak, Borowiak - 4:2 - (35:25)
11. (69,81) Tungate, Milik, Musielak, Buczkowski - 3:3 - (38:28)
12. (69,81) Karczewski, Szczepaniak, Kvech, Mencel - 5:1 - (43:29)
13. (69,72) Tungate, Lebiediew, Fricke, Rew - 2:4 - (45:33)
14. (70,16) Buczkowski, Musielak, Kvech, Szczepaniak - 2:4 - (47:37)
15. (69,85) Fricke, Milik, Lebiediew, Tungate - 3:3 - (50:40)
NCD: 69,25 - Max Fricke w 3. biegu.
Startowano według I zestawu.
Sędzia: Remigiusz Substyk
Zobacz także: Żużel. Motor Lublin złamał regulamin. Posypią się kary po finale PGE Ekstraligi?
Zobacz także: Żużel. Prezes o Motorze: Drużyna się posypała po transferach. Wszyscy płacą za wybory Michelsena [WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO Na czym polega praca menedżera w żużlu?