Żużel. Chciał mieć awans do 1. Ligi w swoim CV. Zdradza klucz do dobrego wyniku w Opolu

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Kevin Fajfer
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Kevin Fajfer

Kevin Fajfer był jedną z czołowych postaci SpecHouse PSŻ-u Poznań w finale 2. Ligi Żużlowej. Gnieźnianin zdobył dwanaście punktów i nie krył wzruszenia po końcowych rozstrzygnięciach.

Kevin Fajfer od początku sezon był bardzo ważnym ogniwem w kadrze Tomasza Bajerskiego. Zdobywał wiele cennych punktów i choć był kontraktowany jako zawodnik drugiej linii, to kilkukrotnie jechał tak, jak na lidera przystało.

W niedzielę również był filarem SpecHouse PSŻ Poznań w finale w Opolu.

- Chciałem mieć takie osiągnięcie i mogę sobie to w CV wpisać, że awansowaliśmy do 1. Ligi i to, że miałem duży wkład w to wszystko, że tam jesteśmy - mówił przed kamerami Canal+ Sport 5, Kevin Fajfer.

Wychowanek Startu Gniezno nie ukrywał, że zwycięstwo w 2. Lidze było głównym planem Skorpionów na ten sezon. Aby osiągnąć ten cel, robili oni wszystko. Fajfer zdecydował się nawet na zakup nowego silnika, który miał mu posłużyć właśnie w niedzielne wczesne popołudnie.

- Teraz jest to końcowy produkt tego wszystkiego. Muszę podziękować sponsorowi, że mogliśmy kupić ten wspaniały silnik od Krzysztofa Jabłońskiego, który był przygotowany specjalnie na ten finał i na tor w Opolu - dodał.

Czytaj także:
Bartosz Zmarzlik obala wielki mit
Leon Madsen chwali zespół Włókniarza. Już snuje plany na przyszłość

ZOBACZ WIDEO Michelsen szczerze o swojej kontuzji. Wskazał moment, który wykluczył go z rywalizacji w finale

Komentarze (1)
avatar
PZ OPOLE
25.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wielka gwiazda jak został na starcie to się przewrócił a sędzia to jakaś rodzina bo go nie wykluczał