Żużel. PSŻ z drugim awansem w historii. 1. Liga wróci do Poznania po kilkunastu latach

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: żużlowcy PSŻ-u Poznań
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: żużlowcy PSŻ-u Poznań

SpecHouse PSŻ Poznań podołało roli faworyta 2. Ligi Żużlowej i po wygraniu finału play-off zajęło w niej pierwsze miejsce, wywalczając awans do eWinner 1. Ligi. Dla klubu ze stolicy Wielkopolski jest to druga w historii promocja na ten szczebel.

Dobry wynik SpecHouse PSŻ Poznań uzyskało dwa tygodnie temu na własnym terenie. Pokonało OK Bedmet Kolejarz Opole 53:37, co postawiło rywala w trudnym położeniu przed rewanżem. W nim Skorpiony od początku pokazywały, że awans powinny zapewnić sobie bez konieczności walki do końca. Tak też się stało. Ostatecznie poznański zespół minimalnie przegrał 44:46, ale potwierdził swoją wyższość w dwumeczu.

Już przed startem sezonu PSŻ było upatrywane jako faworyt do awansu do eWinner 1. Ligi. Lepsza sytuacja finansowa zwiększyła możliwości klubu na rynku, co zaowocowało angażem takich zawodników jak Rune Holta, Kacper Gomólski czy wypożyczony z ekstraligowego Wrocławia Francis Gusts. Przed drużyną, którą ponownie poprowadził Tomasz Bajerski (pracował w niej w latach 2017-2019), postawiono jasny cel - triumf w 2. Lidze Żużlowej.

Dzięki niedzielnemu sukcesowi poznańska drużyna po sześciu sezonach jazdy wygrzebała się z najniższego poziomu i w 2023 roku pojedzie na zapleczu PGE Ekstraligi. Dla PSŻ-u jest to drugi w historii awans na ten szczebel. Pierwszy został jednak wywalczony za czasów "pierwszej kadencji". Było to w 2006 roku, czyli pierwszym, w którym stowarzyszenie zostało powołane do życia i pojechało w lidze. Wtedy szkoleniowcem był inny utytułowany wychowanek toruńskiego Apatora. Mowa tu o Mirosławie Kowaliku.

ZOBACZ WIDEO Michelsen szczerze o swojej kontuzji. Wskazał moment, który wykluczył go z rywalizacji w finale

Następnie PSŻ spędziło na pierwszoligowym froncie pięć sezonów, w których najczęściej plasowało się w środku stawki. Wyjątkiem był ostatni, w którym coraz większe problemy finansowe doprowadziły zespół do spadku, a tak naprawdę plajty. Ligowy żużel powrócił na Golęcin sześć lat później. Czarno-żółci w 2. LŻ zajmowali kolejno: czwarte, piąte, drugie, trzecie i szóste miejsce. Do szczęścia brakowało więc pierwszego i to udało się zrobić w tym roku.

Historia żużla w Poznaniu nie jest zbyt bogata. Zaczęła się od przedwojennej i powojennej Unii, w tamtym czasie działały też Lechia, Olimpia i Gwardia, ale żadna z tych sekcji nie startowała w najwyższej lidze i każda krótko istniała. W 1991 roku drugoligowy epizod zaliczył z kolei Polonez, lecz również bez powodzenia i z szybkim zamknięciem swojej działalności wskutek kłopotów pieniężnych. Dopiero PSŻ sprawiło, że speedway w stolicy Wielkopolski zaczął zaznaczać się coraz bardziej w świadomości tamtejszych mieszkańców.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Złe informacje z teamu Fricke'a. Wiemy, co z jego stanem zdrowia
Wymarzone pożegnanie Lindgrena. Lambert bez wsparcia od kolegów

Komentarze (3)
avatar
żużelman
25.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A sędziowanie jak zwykle kiepskie!!! 
avatar
k 53 GKM
25.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam.Wielkie GRATKI SKORPIONY!...Mily wekend,,Polne Myszy garuja dalej w 1 Lidze, no i Poznan awansowal.BAJER mial nosa ze wypozyczyl z GKM-u Grudziadz z druzyny U24 EMILA Breume..Najlepszy je Czytaj całość
avatar
INS
25.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Poznańskie Skorpiony. Pokazaliście wolę walki i to że zasłużyliście na 1 LŻ!!!!