Nie tak wyobrażali sobie zakończenie sezonu 2022 działacze OK Bedmet Kolejarza Opole. W finale lepsza okazała się drużyna SpecHouse PSŻ-u Poznań i to Skorpiony zameldowały się w eWinner 1. Lidze.
Po rewanżowym meczu w Opolu nastroje nie były najlepsze. Dało się nawet usłyszeć głosy, że nie wiadomo, czy Kolejarz przystąpi do przyszłorocznych rozgrywek. Wątpliwości te rozwiał jednak prezes klubu, Zygmunt Dziemba.
- Nie ma czarnych chmur nad Opolem. Inwestujemy w młodzież i będziemy budować drużynę, która pojedzie o jak najlepszy wynik. Jestem w klubie od czterech lat, z czego dwa lata jako prezes. W tym czasie dwa razy doprowadziliśmy klub Kolejarz Opole do finału. To jest dobry wynik. Wiadomo zabrakło nam wisienki na torcie, tej kropki na "i" - mówił Dziemba w rozmowie z oficjalną stroną Kolejarza Opole.
ZOBACZ Fredrik Lindgren latem rozważał zakończenie kariery! Szczerze opowiedział o swoich problemach
Prezes klubu zapewnia, że zarząd, mimo braku awansu, nie załamuje rąk. - Żużel w Opolu jest na wysokim poziomie w 2. Lidze Żużlowej i będzie dalej. Będziemy walczyć o ten awans, ponieważ Kolejarz zasłużył na tę pierwszą ligę. Postaramy się, żeby z infrastrukturą na przyszły rok też było lepiej i powoli będziemy zmierzać do celu - dodaje.
Ewentualny awans do eWinner 1. Ligi wiąże się z dostosowaniem stadionu do wymagań infrastrukturalnych. Dziemba zaznacza, że wszystko jest już zaplanowane w kwestii remontu domowego obiektu Kolejarza. - Mamy zapewnienie, że w 2024 będzie gruntownie remontowany nasz stadion. Jest już zrobiona jego wizualizacja, jest przygotowany projekt. I ten projekt ma być realizowany właśnie od 2024 roku - mówił.
Sternik opolskiego klubu zwraca uwagę na to, że Kolejarz jest w pełni wypłacalnym klubem. Zawodnicy zatem nie muszą obawiać się, że nie otrzymają zarobionych na torze pieniędzy.
- Do rozliczenia pozostały jedynie finałowe mecze, które dopiero się zakończyły. Na to są już przygotowane pieniądze. Za mojej kadencji żaden zawodnik nie został niewypłacony i tak też będzie w tym przypadku. Swoje pieniądze uczciwie zarobili na torze i za to pieniądze muszą otrzymać. To jest moje motto i jeszcze dopowiem, żeby nikt nie myślał, że zawodnicy nie byli przygotowani finansowo. Zawodnicy przed finałami byli rozliczeni - dodaje Dziemba.
W klubie już trwają przygotowania do następnego sezonu. Prezes klubu podkreśla, że znacznie większy nacisk będzie na stawianie na swoich wychowanków. - Rozpoczynamy montować drużynę. Rozmowy z kilkoma zawodnikami, którzy już u nas byli, trwają. Są też telefony z zapytaniami, niektórzy sami się zgłaszają, innych my pytamy. Wiedzą, że to jest klub stabilny i klub, który chce walczyć o awans. A zabrakło nam ponownie niewiele. Myślę, że jesteśmy w stanie i będziemy robić wszystko, żeby była jak najlepsza drużyna w 2023 roku - kontynuuje.
- Nie będziemy szukać młodzieżowca z zewnątrz. Będzie możliwy jeden junior zagraniczny i będziemy chcieli tutaj postawić na swoich juniorów, tym bardziej, że Oskar Stępień już jechał jeden mecz w lidze i nie było najgorzej. Chcemy inwestować w naszych juniorów, w nasz narybek. Tak, żebyśmy nie musieli za każdym razem wypożyczać innych zawodników - podsumował Zygmunt Dziemba.
Zobacz także:
Koronacja Bartosza Zmarzlika. Honorowy prezes będzie świętować złoto z mistrzem
Grand Prix Polski w Warszawie. Poznaliśmy datę zawodów w 2023 roku