Komentarz. W czasie przerwy jesienno-zimowej udało się zakontraktować bardzo przyzwoitych, jak na poziom 2. Ligi, stranieri - Nicka Morrisa i Adama Ellisa. Trochę więcej wątpliwości było z Rene Bachem, ale okazało się, że i ten wybór był trafny, tylko, że dobrze spisującemu się Duńczykowi przytrafiła się kontuzja. Biorąc pod uwagę odejście z drużyny Francisa Gustsa i Olega Michaiłowa, bardzo niestabilną formę Jewgienija Kostygowa i Kjastasa Puodżuksa, liczono, że awans do półfinałów będzie sporym sukcesem. Tym bardziej, że pod koniec sezonu 2021 zastopował się rozwój juniorów drużyny Ricards Ansviesulis i Ernest Matjuszonok. Sezon 2022 udowodnił, że nie wszystko było na tyle czarne, jak zakładano.
Bohater sezonu. Sugerując się wyłącznie matematyką, tytuł musi paść łupem Nicka Morrisa. Drugie miejsce w rankingu 2. Ligi ze średnią 2,191 pkt. na bieg mówi samo za siebie. Na koncie Australijczyka są jednak i takie mecze, jak np. w Rzeszowie, gdzie przywiózł jedynie 7 "oczek" w pięciu startach. A było to niesamowicie ważne spotkanie dla Łotyszy. Generalnie każdy z zawodników Optibet Lokomotivu miał na swoim koncie występy, do których można byłoby się przyczepić.
W takiej sytuacji zdecydowano nie wyróżniać żużlowców drużyny indywidualnie, tylko przyznać tytuł bohatera sezonu miejscowej... polewaczce, rarytasowi przemysłu samochodowego - ZIL-130, który jest tylko nieznacznie młodszy od żużla w Daugavpils. Prawie wszystkie zawody w tym sezonie odbywały się na suchym torze, więc ZIL-130 pod kierownictwem było żużlowca Władimira Woronkowa spisywał się bez zarzutu i wytrzymał duże obciążenie.
ZOBACZ Robert Sawina o swojej przyszłości w Toruniu
Kluczowy moment. Takich było kilka. Przede wszystkim mecz w Rzeszowie 26 czerwca. Od tego spotkania zależało, czy Optibet Lokomotiv zakwalifikuje się do fazy play-off, czy skończy sezon latem. U siebie Łotysze wygrali różnicą tylko pięciu punktów i przed wyjazdem do Rzeszowa po cichu marzono o punkcie bonusowym. A łupem drużyny padły aż trzy punkty meczowe za zwycięstwo 47:43. Przy okazji było to pierwsze w historii wyjazdowe zwycięstwo w Rzeszowie. To był kluczowy moment sezonu w wykonaniu drużyny Lokomotivu, ale i zarządu klubu, które popisało się błyskawicznym refleksem, kiedy po kontuzjach Rene Bacha i Ricardsa Ansviesulisa skład zespołu uzupełnili Victor Palovaara i Kevin Juhl Pedersen.
Cytat. W czasie meczów w parku maszyn nie brakowało wypowiedzi żużlowców, pretendujących do tytułu nie cytatu sezonu w dziedzinie żużla, ale na ogólny tytuł kawału roku. Zwycięski cytat od wiceprezesa klubu, Anatolija Zila, będzie jednak poważny. Po ostatnich zawodach w Daugavpils powiedział on, że "najważniejsze, co wydarzyło się w tym sezonie, to jest masowy powrót kibiców na trybuny stadionu". Pod względem frekwencji Optibet Lokomotiv zostawił daleko w tyle wszystkich rywali ligowych, a i w eWinner 1. Lidze byłby na podium.
Liczba. 59. Dlaczego? Bo tylko rok pozostał do 60-ki. W nadchodzącym sezonie żużel w Daugavpils będzie obchodził 60 urodziny.
Co dalej? W zasadzie nic nowego. Klub prowadzi rozmowy z kandydatami do składu na najbliższy sezon. Jak zwykle Optibet Lokomotiv nie obiecuje nikomu wirtualnych pieniędzy. Tylko realne, kiedy wyklaruje się budżet klubu. Na razie jest zaplanowane spotkanie kierownictwa klubu z władzami miasta, na którym będą określone cele drużyny na sezon 2023 i sprecyzowane środki na realizację planów.
Zobacz także:
- Jazda w Grand Prix bardziej opłacalna niż kiedyś. Bartosz Zmarzlik zarobił ponad pół miliona złotych
- Zawodnicy zarzucają mu, że kupił sobie jacht i postawili warunek