Okazuje się bowiem, że w ostatnim czasie działacze beniaminka bardzo kusiły nie tylko Jasona Doyle'a, ale także Krzysztofa Kasprzaka. Zawodnik osiągnął już co prawda porozumienie z ZOOleszcz GKM Grudziądz odnośnie kolejnego sezonu, ale ten rok potwierdza, że wcześniejsze ustalenia nie mają nic do rzeczy, gdy pojawiają się lepsze oferty.
W tym momencie nic nie jest pewne. Jak udało nam się ustalić, szanse na przejście Kasprzaka do Krosna są dość duże. Widać zatem wyraźnie, że władze Cellfast Wilków postanowiły po awansie skupić się na wyciągnięciu zawodników z zespołów, z którymi będą bezpośrednio walczyć o utrzymanie. Osłabiona jest już Fogo Unia Leszno, a kolejny może być klub z Grudziądza.
Gdyby to się udało, to Wilki Krosno miałyby skład, z którym śmiało mogą bić się o utrzymanie w najlepszej żużlowej lidze świata. Poza Doylem i Kasprzakiem, w klubie są także Andrzej Lebiediew , Vaclav Milik , Mateusz Świdnicki i Mateusz Szczepaniak . Można jednak przypuszczać, że jeśli tylko transfer Kasprzaka zostanie potwierdzony, to Szczepaniak dostanie zgodę na transfer do innego klubu. W kręgu zainteresowań krośnian jest także junior ROW Rybnik Paweł Trześniewski. Nie można przesądzać, że to koniec "zdobyczy" beniaminka PGE Ekstraligi.
Klub jest zdeterminowany, by w elicie pokazać się z dobrej strony, a dzięki dużemu wsparciu sponsora tytularnego, klub ma praktycznie nieograniczony budżet.
Czytaj więcej:
Ma pomysł jak zostać królem giełdy transferowej
Artiom Łaguta uderza w Canal+
ZOBACZ WIDEO Robert Sawina o swojej przyszłości w Toruniu