[b]
Mają: Andrzej Lebiediew, Vaclav Milik, Marko Lewiszyn, Krzysztof Sadurski, Kacper Szopa
[/b]
Zawsze dla klubu, który wywalczy awans ligę wyżej, najważniejszym celem, oprócz zastąpienia najsłabszych ogniw, jest przedłużenie kontraktu z liderami. Cellfast Wilkom Krosno co prawda nie udało się to w pełni, jednak dzięki zmianom przepisów dotyczących sposobu zaliczania polskich zawodników na pozycji U-24, wcale nie musi być to powód do rozpaczy.
Najważniejsze było zatrzymanie u siebie najskuteczniejszego zawodnika w eWinner 1. Lidze. Łotysz od kilku sezonów stara się udowodnić, że zasługuje na miejsce w PGE Ekstralidze. Szczęśliwie dla niego, nie musiał szukać nowej drużyny, ponieważ jego zespół z Podkarpacia wystartuje w elicie. W końcu będzie miał on okazję do udowodnienia, że jego miejsce na stałe znajduje się wśród najlepszych.
Nadal oficjalnie nie potwierdzono, czy Czech dalej będzie startował w ekipie z Krosna. Wszystko wskazuje jednak, że właśnie tak będzie, chociaż wcale nie musi być pewny swojego miejsca w składzie. Ukrainiec za to głównie walczył w rozgrywkach U-24 Ekstraligi i to całkiem udanie. W następnym sezonie zapewne będzie podobnie, chociaż nie jest powiedziane, że nie postraszy on swojego konkurenta na pozycję zawodnika do 24. roku życia.
ZOBACZ Było blisko transferu Holdera do Cellfast Wilków! "Władze Unii wstrzymały oddech"
Sadurski to nadal bardzo młody żużlowiec, który ma przed sobą jeszcze dwa lata startów na pozycjach młodzieżowych. Ten rok być może nie był rewelacyjny, jednakże momentami udowadniał, że drzemie w nim spory potencjał. Co również ważne dla niego, miał on okazję do regularnego ścigania się na zapleczu Ekstraligi. To może mieć duże znaczenie już od następnej wiosny. Zostaje także Kacper Szopa, jednakże 16-latek to melodia przyszłości i zapewne skupi się przede wszystkim na startach w zawodach młodzieżowych.
Przychodzą: Jason Doyle, Krzysztof Kasprzak, Mateusz Świdnicki, Denis Zieliński, Szymon Bańdur, Gleb Czugunow (?)
Krośnian można spokojnie nazwać królami polowania. Przede wszystkim udało im się namówić do dołączenia do ich drużyny zawodników, którzy doszli już do porozumienia z innymi klubami. Na ten temat powiedziano i napisano już mnóstwo. Nie da się jednak ukryć, że takie zachowanie może dać im utrzymanie w przyszłym roku.
Australijczyk będzie w Wilkach zdecydowanym liderem i to na nim powinna spoczywać odpowiedzialność za wyniki. Przychodzi do Krosna jako wielka gwiazda, dodatkowo za ogromne pieniądze.
Kasprzak dla niektórych nie nadaje się już do PGE Ekstraligi. Mimo wszystko nadal potrafi pokazywać fantastyczną jazdę na torze. Zmiana otoczenia może mu posłużyć pozytywnie, a jeśli tak się stanie, to stać go na bycie zawodnikiem pierwszej linii. Świdnicki to 37. żużlowiec pod względem średniej w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Przyszły rok będzie dla niego pierwszym wśród seniorów, a one, jak wiadomo, bywają niezwykle trudne. Wydaje się jednak, że stać go na bycie jednym z najlepszych wśród zawodników do 24. roku życia.
Najmłodszy z grona nowych twarzy w Wilkach robi najmniejsze wrażenie wśród fanów. Trzeba jednakże pamiętać, że brakuje na pozycjach juniorskich wielu, bardziej wartościowych młodzieżowców. Zieliński nie jest wielką gwiazdą, ale ma już spory bagaż doświadczeń w PGEE co, jak pokazał przykład, chociażby juniorów Arged Malesy Ostrów, ma duże znaczenie. Wraz z nim ekipę z Podkarpacia zasili Bańdur. Kolejny 16-latek, który ma duży potencjał. Trudno będzie mu wywalczyć miejsce w składzie, ale to bardziej transfer z rodzaju przyszłościowych.
Bardzo możliwe, że wataha w przyszłym sezonie będzie posiadała jeszcze jednego członka. Grzegorz Leśniak cały czas walczy o pozyskanie Czugunowa i z naszych informacji wynika, że doszło już do wstępnego porozumienia. To najprawdopodobniej oznacza walkę krośnieńskich zawodników o miejsce w składzie. Jednocześnie takie działanie zabezpiecza na wypadek, gdyby któryś z żużlowców zdecydowanie zawodził.
Odchodzą: Franciszek Karczewski, Tobiasz Musielak, Mateusz Szczepaniak, Rafał Karczmarz, Keynan Rew,
Największą stratą są pierwsi dwaj. Młodszy z nich może za rok być jednym z czołowych juniorów w Ekstralidze, jednak wraca do Włókniarza Częstochowa. Starszy za to, jeszcze przed uzyskaniem awansu porozumiał się z Ostrovią i dalej będzie startował na torach pierwszoligowych. Wydawało się, że trzeci Polak z tej listy jest już po prostu za słaby na najlepszą ligę świata. On jednak znajdzie w niej miejsce, zastępując w GKM-ie Grudziądz Krzysztofa Kasprzaka.
Karczmarz mocno zawodził działaczy krośnieńskiego klubu w tym roku, chociaż dostawał on od nich całkiem duże wsparcie. Jeszcze przed końcem sezonu pojawiła się informacja, że 23-latek przerwie swoją karierę. Teraz wiele wskazuje na to, że będzie on kontynuował ją w 2. Lidze Żużlowej. Australijczyk za to powróci do Unii Leszno lub ponownie zostanie wypożyczony do którejś z lig.
Braki: Tak naprawdę, mając świadomość, jak wygląda rynek transferowy w momencie uzyskania awansu przez klub z drugiego szczebla rozgrywkowego, trudno oczekiwać wielkich fajerwerków. One mimo wszystko w Krośnie i tak były. Być może w zespole zabraknie drugiego lidera, zapewne przydałby się również chociaż jeden pewny młodzieżowiec. Jednakże i tak drużyna Wilków wydaje się być całkiem solidna i w przyszłym sezonie może wiele namieszać w PGE Ekstralidze.
Czytaj także:
- Żużel. Rosjanin z polskim obywatelstwem zastąpi Cyfera. Kolejarz ponownie pojedzie o awans?
- Żużel. Tak minął tydzień. Rosjanie z polskimi obywatelstwami oficjalnie dopuszczeni do jazdy