Żużel. Musielak podjął decyzję ws. przyszłości. "Jesteśmy absolutnie podekscytowani"

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak w kasku żółtym
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak w kasku żółtym

W środę Tobiasz Musielak odjechał ostatnie w tym sezonie zawody. Wraz z Sheffield Tigers sięgnął po Puchar Ligi, pokonując w finale King's Lynn Stars. Przekazał także ważne wieści w sprawie swojej przyszłości.

W sezonie 2022 Tobiasz Musielak był jedynym Polakiem, który zdecydował się na jazdę w brytyjskiej Premiership. Wraz z klubem dotarł do finału, w którym jego Sheffield Tigers przegrało jednak z Belle Vue Aces.

Lepiej zespół Simona Steada poradził sobie w Pucharze Ligi. Tam, 2 listopada, drużyna sięgnęła po zwycięstwo, pokonując w dwumeczu finałowym King's Lynn Stars. W rewanżu Musielak zdobył 9 punktów.

Po zakończeniu spotkania Musielak poinformował o swoich dalszych losach na Wyspach. Zdecydował się na przedłużenie kontraktu z Sheffield Tigers na kolejny rok.

ZOBACZ Jak rosyjscy żużlowcy otrzymają polskie licencje? Wyjaśniamy krok po kroku

- Chcę powiedzieć wszystkim kibicom "do zobaczenia w przyszłym sezonie". Wróćmy tu w przyszłym sezonie, ja i wy - przyznał po meczu.

29-latek był ważnym punktem swojego zespołu. Osiągnął drugą średnią biegową, ustępując jedynie Jackowi Holderowi, który również pozostanie w Sheffield.

- Jesteśmy absolutnie podekscytowani powrotem "Tobiego" w 2023 roku - powiedział menadżer drużyny Simon Stead w rozmowie z sheffield-speedway.com.

- Zdobył kilka naprawdę ważnych punktów dla zespołu, a kibice go kochają. Posiadanie Jacka i Tobiasza to wspaniały sposób na rozpoczęcie budowy zespołu. Nie możemy się już doczekać kolejnego roku - zakończył.

Czytaj także:
Oficjalnie: Motor Lublin zaprezentował nowych zawodników. Bartosz Zmarzlik przywitany jak na mistrza przystało
Chce radykalnych decyzji. Liderzy mogliby zmieniać drużyny w trakcie sezonu

Komentarze (0)